Amadeusz Ferrari kolejnym influencerem promującym nielegalne kasyna
Amadeusz „Ferrari” Roślik, znany z udziału w galach freak fight i aktywności w social mediach, zaczął promować nielegalne kasyna online. Pokazuje wysokie wygrane, zachęcając fanów do rejestracji na platformach bez polskiej licencji. To kolejny przykład rosnącego problemu w środowisku influencerów.

Publiczne chwalenie się wygranymi
Amadeusz Ferrari zamieszcza materiały, w których pokazuje „wielkie wygrane” w zagranicznych kasynach online. Influencer prezentuje wysokie kwoty zdobyte podczas gry, tworząc wrażenie łatwego i szybkiego zarobku. W rzeczywistości promowane przez niego platformy nie posiadają zezwoleń Ministerstwa Finansów na oferowanie gier hazardowych w Polsce.
Powoduje to zagrożenie dla odbiorców, którzy bardzo często są nieświadomi konsekwencji wynikających z grania u nielegalnych operatorów. Nie dotyczy to tylko konsekwencji prawnych, ale również m.in. częstych problemów z takimi podmiotami czy baniek marketingowych, do których wciągani są tacy gracze. Więcej na temat, znajdziecie w tym artykule.
Coraz większa skala zjawiska
Przypadek Amadeusza Ferrari to kolejny dowód na to, że promowanie nielegalnego hazardu wśród influencerów staje się coraz bardziej powszechne. Pomimo obowiązujących w Polsce przepisów zakazujących reklamowania nielegalnych kasyn, wielu twórców przenosi swoją działalność za granicę i korzysta z platform zapewniających większą swobodę, takich jak Kick.
Polskie instytucje, w tym Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa, starają się przeciwdziałać nielegalnemu hazardowi poprzez aktualizowanie rejestru zakazanych domen i prowadzenie postępowań wobec osób łamiących prawo. Jednak w przypadku influencerów działających spoza kraju możliwości prawne są ograniczone, co sprzyja rozwojowi tego procederu.
Polecane
Komentarze
Najgorszy sort, moglby taki ferrari, marcon pojsc do pierdla chociaz na kwartal to moze by zmadrzaly patusy
Tak jak piszą przedmówcy i tak macie duże liczby na tematach bukmacherskich po co sie babrać w tym gównie?
No ale oni piszą z misji by walczyć z patologią branży, akurat tutaj spełniają misję mediów branżowych. A jak ktoś nie chce czytać, to nie musi, przecież to nie są klikbejty.
Serio musicie o tych zwierzętach pisać? Parę klików więcej aż tyle jest warte?
Zauwazyliscie ze patologia influ idzie w to co juz nie maja zadnej alternatywy jak friki ucichły, niebywale ze majac tyle kasy wczesniej nic nie potrafili poinwestowac…
Rzygam juz tymi patusami…