Afera bukmacherska wstrząsa włoskim futbolem. W sprawę zamieszany był Nicola Zalewski?
Włoskiemu futbolowi nie są niestety obce afery związane z zakładami bukmacherskimi. Teraz Serie A ponownie wstrząsa skandal, a doniesienia wskazują, że zamieszanym w niego może być nawet 50 piłkarzy.
Tonali i Zaniolo wyrzuceni ze zgrupowania
Decyzją włoskiej federacji, Sandro Tonali z Newcastle United i Nicolo Zaniolo z Aston Villi zostali usunięci z reprezentacji Włoch w związku z toczącym się dochodzeniem dotyczącym udziału piłkarzy w zakładach bukmachersich.
Chociaż FIGC nie ujawniła dokładnego charakteru śledztwa, potwierdziła, że zarówno Tonali, jak i Zaniolo objęci zostali dochodzeniem prowadzonym przez prokuraturę w Turynie.
Włoska agencja informacyjna ANSA poinformowała dodatkowo, że śledztwo ma związek z działalnością bukmacherską, co w całej sytuacji dolało oliwy do ogania.
Nicola Zalewski zamieszany
Według doniesień skandal bukmacherski dotyczyć możę ponad 50 osób związanych z włoską piłką. Okazuje się niestety, że w całej sprawie możemy mieć równiez polski wątek.
Już w piątek (13.10) w godzinach porannych pojawiły się sugestię jakoby piłkarz AS Romy, Nicola Zalewski, zamieszany był w sprawę obstawiania wyników spotkań przez piłkarzy.
Informację te potwierdził później włoski dziennikarz Fabrizio Corona, który poinformował, że według jego wiedzy, w skandalu, który dotknął włoski futbol, mamy również polski wątek.
Wszystko wskazuje więc na to, że śledztwo obejmie również Zalewskiego, który przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji U-21.
Warto zaznaczyć, że we Włoszech piłkarze mają prawo korzystać z usług bukmacherów, o ile jest to legalny operator oraz jeśli nie obstawiają oni wyników dyscypliny, którą uprawiają.
Jak wyglądało to w przypadku Nicoli Zalewskiego i jakie konsekwencje czekają reprezentanta Polski? Tego najprawdopodobniej dowiemy się w najbliższym czasie.
***
Jak informuje Tomasz Włodarczyk za pośrednictwem Meczyki.pl, PZPN póki co wstrzymuje się od komentarzy i zaprzecza, by do związki zgłosuły się w tej sprawie jakiekolwiek służby.
– Nie będziemy komentować doniesień medialnych, ani wpisów internetowych w tej sprawie. Do federacji nie zgłosiły się żadne służby. Podobnie do klubu zawodnika – AS Roma – z którym byliśmy w kontakcie – powiedział dyrektor departamentu mediów PZPN, Tomasz Kozłowski,
Polecane
Komentarze
Co jak co ale kartka Zalewskiego, którą niby obstawił totalnie do wybronienia przerwana kontra w 94 minucie. Żaden trener by się nie przyeczepił o to, więc na jakiej podstawie takie oskarżenia mu rzucają?
Cooo?? Nigdy, naprawde nigdy nie zrozumiem, czemu goscie ktorzy maja kasy jak lodu bawia sie w takie gowno. Cale zycie walczysz o to by byc w tym miejsciu, a na koniec spuszczasz to w kiblu bo idziesz grac u buka? Brak slowe, serio