Akcja „Chroń Legalny Rynek Zakładów Bukmacherskich”. Apelujemy do klubów piłkarskich i PZPN

Lada moment rozpocznie się sezon piłkarski 2023/2024, a to oznacza, że kluby piłkarskie z Ekstraklasy zaczną zmagania w eliminacjach do europejskich pucharów. Niestety ostatnie lata pokazały, że przy okazji walki o piłkarskie salony, dochodzi do regularnego łamania polskiego prawa. Od 2017 roku doszło już bowiem do kilkudziesięciu przypadków złamania ustawy hazardowej. Dlatego wystosowaliśmy do wszystkich klubów apel i wskazówki, co należy zrobić, żeby zatrzymać ten proceder.
Wysyłamy list do wszystkich klubów, które zagrają w europejskich pucharach
Poniższy list trafił do Pogoni Szczecin, Legii Warszawa, Lecha Poznań oraz Rakowa Częstochowa:
Dzień dobry, jestem redaktorem naczelnym branżowego portalu iGaming Polska. W związku z tym, że Pogoń Szczecin zagra w tym sezonie w europejskich pucharach, chciałbym przypomnieć, że zespoły przyjezdne nie mogą na swoich koszulkach umieszczać logotypów bukmacherów i innych operatorów hazardowych, którzy nie posiadają odpowiedniej licencji od Ministerstwa Finansów.
Dobrą praktyką i wykazaniem się chęciami powinno być kontaktowanie się z klubami, z którymi zagracie, by uświadomić ich, że jeśli współpracują z firmą hazardową bez polskiej licencji, powinni na koszulkach zamieścić np. logo fundacji lub innej organizacji, która nie prowadzi gier hazardowych. W innym przypadku złamią polskie prawo.
Jako dobry przykład w tym aspekcie mogą służyć polskie firmy bukmacherskie jak m.in. LV BET, Fortuna, czy STS. Polscy operatorzy w ostatnich latach wielokrotnie w przypadku tego typu spotkań, podejmowali decyzję wraz z klubami o usunięciu bądź zamianie loga bukmachera na logotyp fundacji. Wszystko po to, by nie łamać lokalnego prawa w krajach, w których nie posiadają licencji na oferowanie zakładów wzajemnych.
Kolejnym krokiem powinno być powiadomienie o takiej sytuacji odpowiednich Związków Sportowych, czyli PZPN, a także Związku do którego należy klub, z którym rozgrywacie mecz eliminacyjny.
Oczywiście mamy świadomość, że Europejski Związek Piłkarski rekomenduje w takich sytuacjach kontakt z właściwą federacją, której podlega gospodarz konkretnego spotkania. W naszej ocenie nie zmienia to jednak faktu, że jako klub piłkarski, który czerpie korzyści z umowy sponsoringowej z bukmacherem, powinniście także zareagować we właściwy sposób.
Jako przedstawiciel medialny legalnego rynku bukmacherskiego, apelujemy zatem o wykazanie się odpowiedzialnością, a także właściwą reakcją w tego typu przypadkach.
Reasumując, bez odpowiedniej reakcji całego środowiska ten proceder nigdy nie zostanie skończony. A Was jako klub piłkarski, który współpracuje od wielu lat z czołowymi firmami bukmacherskimi, uważamy także za element środowiska iGamingowego, któremu powinno zależeć na ochronie legalnego rynku.
Apel do PZPN
Oczywiście odpowiednio pismo skierowaliśmy także do PZPN:
Dzień dobry, jestem redaktorem naczelnym branżowego portalu iGaming Polska. W związku z tym, że rozpoczyna się sezon 2023/2024, a tym samym eliminacje do europejskich pucharów, w których wezmą udział polskie kluby, apelujemy o obronę polskiej ustawy hazardowej, która w ostatnich latach była łamana regularnie każdego sezonu.
By temu zapobiec PZPN powinien prowadzić rozmowy prewencyjne ze związkami piłkarskimi, do których należą rywale – Pogoni Szczecin, Legii Warszawa, Lecha Poznań oraz Rakowa Częstochowa
PZPN powinien informować i apelować, by kluby, które współpracują z operatorami hazardowymi, nie posiadającymi licencji od polskiego Ministerstwa Finansów, usuwały logo tychże operatorów, gdy będą grać na polskich stadionach. W innym przypadku złamią polskie prawo.
Jako dobry przykład w tym aspekcie mogą służyć polskie firmy bukmacherskie jak m.in. LV BET, Fortuna, czy STS. Polscy operatorzy w ostatnich latach wielokrotnie w przypadku tego typu spotkań, podejmowali decyzję wraz z klubami o usunięciu bądź zamianie loga bukmachera na logotyp fundacji. Wszystko po to, by nie łamać lokalnego prawa w krajach, w których nie posiadają licencji na oferowanie zakładów wzajemnych.
Jako przedstawiciel medialny legalnego rynku bukmacherskiego, apelujemy zatem o wykazanie się odpowiedzialnością, a także właściwą reakcją w tego typu przypadkach.
Reasumując, bez odpowiedniej reakcji całego środowiska ten proceder nigdy nie zostanie skończony. A Was jako Związek Sportowy, który od wielu lat pobiera ogromne opłaty od bukmacherów w zamian za udostępnianie wyników sportowych, uważamy także za element środowiska iGamingowego, któremu powinno zależeć na ochronie legalnego rynku.
Chrońmy polskie prawo
Otrzymaliśmy już odpowiedzi od dwóch klubów, do których wysłaliśmy pismo. Reakcja jest optymistyczna i pozostaje nam wierzyć, że faktycznie tego roku kluby zaczną działać, a tym samym prawo nie zostanie złamane. Albo nie będzie to tak częste, jak w latach poprzednich. Ważne jednak jest, byśmy pokazali przeciwnej stronie, że zależy nam na respektowaniu polskiego prawa.
W momencie gdy w ostatnich latach kompletnie nikt się tym nie interesował, nie pokazywał zainteresowania, nic dziwnego, że przeciwnicy polskich klubów nawet się nie zastanawiali, czy powinni zmienić logo na koszulce.
Oczywiście nasza redakcja będzie obserwowała temat i interweniowała, gdy dojdzie do złamania prawa. Pierwszy sprawdzian już dzisiaj, ponieważ Raków Częstochowa na własnym terenie zmierzy się z Florą Tallin w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Sponsorem estońskiej drużyny jest operator, który nie posiada licencji na oferowanie zakładów bukmacherskich w naszym kraju.
Polecane
Komentarze
Troche presji i wczoraj Flora bez buka na koszulce, ale cos czuje, ze ktos sie jeszcze wykrzaczy. Swoja droga polskie buki moglyby wystawiac na to kursy 😀
Zagrali bez bukmachera na koszulce dziś, zaklejone bylo. Chyba wasza akcja zaczela działać
Wy to macie problemy pierwszego swiata. I tak nasi szybki wpierdol wiec prawo łamane jest tylko przez chwile 😀
A czemu czarni nie wjada w trakcie meczu z policja?
PZPN jak zwykle wszystko ma gdzieś poza durnymi wstawkami admina na twitterze
Kwiatkowski siedzi, nic nie robi, 25k bierze i nawet na maila nie potrafi odpisan. PZPN to scierwo a nie organizacja