Bezczelność w łamaniu prawa. Nielegalne salony gier udają, że są legalne

Funkcjonariusze służby celno-skarbowej nieustanie walczą z nielegalnymi salonami gier na automatach, ale niestety nadal trudno mówić o wyeliminowaniu szarej strefy z tego sektora. Wszystko to przypomina walkę z wiatrakami, ponieważ nielegalne salony odrastają, jak grzyby po deszczu. Co więcej szukają coraz to nowszych metod, by uwiarygodnić swój biznes w oczach nieświadomych klientów. Jeden z offshorowych salonów w centrum jednego z największych miast w Polsce zaczął bowiem informować, że prowadzi legalny biznes, co oczywiście jest wprowadzaniem graczy w błąd. 

Udają, że są legalni

Salon ten funkcjonuje w tym miejscu od wielu lat, a na dodatek w ostatnim czasie przyjął bardziej agresywną politykę nakłaniania graczy do skorzystania ze swojej oferty. W tym konkretnym przypadku salon zaczął się brandować się pod nazwę Admiral, co oczywiście nie jest zwykłym przypadkiem. Admiral jest bowiem marką międzynarodowej firmy hazardowej Novomatic, która jest doskonale znana graczom na całym świecie. Tym samym ww. nielegalny salon podszywa się pod markę światowego potentata, by uwiarygodnić swój biznes w oczach klientów.

W ostatnim czasie widzimy zdecydowany wzrost aktywności nielegalnych salonów gier na automatach w formie w jakiej chcą zachęcać graczy do skorzystania z oferty. Banery i logotypy są coraz większe i nie ograniczają się one już tylko do minimalistycznych i symbolicznych neonów. Teraz coraz częściej próbuje się zachęcać graczy, którzy wcześniej nie mieli styczności z nielegalnymi salonami gier na automatach. Z zewnątrz wszystko wskazuje na to, że opisywany salon jest jak najbardziej legalny, ale o tym poniżej.

Sposób funkcjonowania nielegalnych salonów gier na automatach pokazuje smutny obraz rzeczywistości, że w wielu przypadkach nielegalna działalność może przynosić dużo więcej benefitów niż bycie legalnym operatorem. Wiele nielegalnych punktów funkcjonuje w poszczególnych miejscach od długiego czasu i mimo dokładnie znanej lokalizacji podejmowanie działań operacyjnych względem tych punktów się przeciąga.

Według naszej wiedzy obecnie w kolejce czeka ok 300 wniosków o przystąpienie do czynności wejścia do wskazanych punktów, w których potencjalnie mieszczą się nielegalne salony gier na automatach. Dlaczego czeka? Redakcja wiedzy na ten temat nie posiada.

Wprowadzanie w błąd

By uwiarygodnić swój biznes nielegalny salon informuje, że prowadzi działalność w zgodzie z prawem, ponieważ organizuje gry nie zawierające elementów losowych. Wygrana rzekomo nie zależy od szczęścia, a umiejętności gracza.

Aby potwierdzić legalność na ścianie budynku widnieje informacja, z której wynika, że Sąd Rejonowy w Puławach, Łódzki Urząd Celno Skarbowy w Łodzi, a także Lubelski KAS stwierdzili, iż salon oferuje gry zręcznościowe, a więc nie można ich uznać za hazardowe. Rzekomo w tym celu przeprowadzono eksperyment, który stwierdził taki stan rzeczy.

Po interwencji iGaming Polska wszczęto postępowanie

Niestety ww. sygnatury sprawy próżno szukać w Lexie, a także portalu SR w Puławach, co właściwie rozwiewa wątpliwości. Oczywiście zweryfikowaliśmy również u źródła orzeczenia, które rzekomo wydali Łódzki Urząd Celno Skarbowy w Łodzi, a także Lubelski KAS.

Do sprawy odniósł się jak na razie jedynie Łódzki Urząd Celno Skarbowy w Łodzi: – W odpowiedzi na Pana maila informuję, że zgodnie z art. 5 ust. 1 oraz ust. 1c ustawy z 19 listopada 2009r. o grach hazardowych prowadzenie działalności w zakresie gier liczbowych, loterii pieniężnych, gry telebingo oraz gier na automatach poza kasynem gry jest objęte monopolem państwa. Monopol państwa w zakresie gier na automatach poza kasynem gry jest wykonywany w salonach gier na automatach.

– Z uwagi na lokalizację punktu przedstawionego na zdjęciach właściwym do podjęcia działań jest Naczelnik Mazowieckiego Urzędu Celno – Skarbowego w Warszawie. Tym samym niezwłocznie poinformujemy ten organ, a następnie rozpocznie się postępowanie w sprawie – czytamy w oświadczeniu.

Cieszy jednak, że łódzki urząd potraktował sprawę poważnie, o czym zapewniała nas jeszcze w rozmowie telefonicznej Rzecznika prasowa Izby Administracji Skarbowej w Łodzi, Agnieszka Majchrzak.

Jak pokonać mafię?

Podczas kwietniowego XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, Prezes Totalizatora Sportowego, Olgierd Cieślik stwierdził, że w walce z szarą strefą na przestrzeni lat nastąpiła znaczna poprawa, ale problem nie zniknął. Tym bardziej że walczymy z mafią, która sięga po wszystkie możliwe środki:  – Czarna strefa w Polsce istnieje nadal, jeśli chodzi o salony gier na automatach, ponieważ tutaj wciąż działa mafia i nie bójmy się tego powiedzieć. 

Warto podkreślić, że walką z czarną strefą, jeśli chodzi o salony gier na automatach, nie jest wyrównana, ponieważ Totalizator Sportowy właściwie w żaden sposób nie może reklamować swoich salonów. Tymczasem nielegalni operatorzy chwytają się wszystkich możliwych sposób, nawet tych wyjątkowo nieetycznych, jak stawianie punktów tuż obok szkół, czy przedszkoli, a także legalnych salonów, czy punktów bukmacherskich.

Prezes Totalizatora wielokrotnie powtarzał bowiem, przy okazji publicznych wystąpień, że tutaj nie chodzi o agresywną reklamę, a zwykłe informowanie: – Tu nie chodzi o promowanie i agresywne zachęcanie do gry, ale nawet przekazywanie informacji, że takie legalne miejsca istnieją.

Kolejnym dobrym ruchem wydaje się upowszechnienie wiedzy na temat tego, które podmioty są legalne. Potrzebne są kampanie społeczne, które wyedukują graczy, ponieważ szara strefa nie zaprzestanie polowania na nieświadomych klientów: – Nieświadomość graczy jest nadal spora, nieświadomość również kar, a przypomnę, że 150 tys. za uczestnictwo w nielegalnych grach – to są ogromne kwoty – mówił Olgierd Cieślik podczas katowickiego kongresu.

Tracą wszyscy, a szczególnie gracze i państwo

Na koniec warto przypomnieć, że poza kasynem tylko w salonach Totalizatora Sportowego można legalnie zagrać na automatach. Warto pamiętać również, że udział w nielegalnych grach hazardowych na automatach, stanowi przestępstwo skarbowe i podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych. Co ważne również uczestnik nielegalnie urządzanej gry hazardowej podlega też karze pieniężnej w wysokości 100% uzyskanej wygranej bez pomniejszenia o wpłacone stawki.

Oczywiście to nie wszystko, ponieważ realia są takie, że nawet gdy uczestnik nielegalnej gry hazardowej na automatach nie zostanie przyłapany na gorącym uczynku, nie ma żadnej pewności, iż otrzyma wygrane środki. Nielegalne miejsca nie działają bowiem według żadnych regulacji, nie posiadają regulaminu, a także nie przestrzegają zasad bezpiecznej gry.

Czy da się policzyć efektywność eliminowania nielegalnych salonów gier na automatach?

W mediach biznesowych przy okazji opisywania walki z szarą strefą bardzo często podnosi się tylko trzy wskaźniki.

Jednym z nich jest wysokość kar nałożonych na nielegalne salony gier na automatach. Drugim wskaźnikiem jest wysokość kar, które udało się skutecznie wyegzekwować.  Trzecim są całkowite koszty podjęcia działań operacyjnych i końcowy bilans.

Pamiętajmy, że przeważnie do obsługi takich punktów wystawiane są tzw. „słupy”. Bardzo rzadko mówi się o eliminowaniu całych grup przestępczych stojących za całą działalnością.

Są to jedynie bardzo powierzchowne wyliczenia, ponieważ w takiej sytuacji nie bierzemy pozostałych czynników i utraconych korzyści dla legalnie funkcjonujących operatorów i Skarbu Państwa.

Nielegalne salony gier na automatach mieszczą się przeważnie wśród innych miejsc powiązanych z operatorami hazardowymi tj. kasyna stacjonarne, salony gier na automatach należące do Totalizatora Sportowego i bukmacherzy. Bukmacherzy w tym przypadku nie ponoszą większej straty, czego nie można powiedzieć o kasynach i Totalizatorze Sportowym.

Gdyby nie fakt istnienia nielegalnych salonów gier na automatach, klienci zmuszeni byliby korzystać właśnie z legalnie funkcjonujących podmiotów, które płacą bardzo wysokie podatki w formie 50% GGR-u od gier na automatach. Oznacza to, że Państwo Polskie tym samym pośrednio rezygnuje z dodatkowych wpływów podatkowych. Utracone wpływy nie są wliczane w bilans akcji, które przeprowadzane są przeciwko nielegalnym salonom gier na automatach.