Jaga i Legia wojują w Europie. Czy bukmacherzy będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni?

Autor: Adam Dworak

Data publikacji: 19.03.2025 Ostatnia aktualizacja: 19.03.2025 10:15

Awans Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok do ćwierćfinału Ligi Konferencji to jedno z największych zaskoczeń sezonu. Bukmacherzy nie dawali polskim drużynom dużych szans na sukces, a ich kursy były wysokie. Teraz sytuacja się zmieniła. Jak wyglądały notowania przed sezonem i czy ktoś postawił na ich triumf?

Ćwierćfinał Ligi Konferencji

Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok awansowały do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. To historyczny moment dla polskiej piłki.

Ostatni raz dwie polskie drużyny osiągnęły ten etap europejskich rozgrywek w sezonie 1970/71. Wówczas Legia mierzyła się z Atlético Madryt w Pucharze Mistrzów, a Górnik Zabrze rywalizował z Manchesterem City w Pucharze Zdobywców Pucharów.

Teraz, po ponad 50 latach, sytuacja się powtórzyła. Jagiellonia awansowała mimo porażki 0:2 w rewanżu z Cercle Brugge, dzięki wcześniejszemu zwycięstwu 3:0. Legia pokonała Molde FK 2:0 po dogrywce i również znalazła się wśród ośmiu najlepszych drużyn.

W ćwierćfinale Legia zmierzy się z Chelsea, która wyeliminowała FC Kopenhaga. Jagiellonia spotka się z Realem Betis, który pokonał Vitorię Guimarães.

Sukces polskich drużyn może poprawić pozycję kraju w rankingu UEFA i zwiększyć liczbę miejsc w europejskich pucharach. Kibice zatem świętują, ale dla bukmacherów to może być spore wyzwanie.

Jak zmieniały się kursy na polskie drużyny?

Przed sezonem Legia i Jagiellonia były w gronie drużyn z najwyższymi kursami na zwycięstwo w Lidze Konferencji. Warszawski klub, mający większe doświadczenie w Europie, był nieco lepiej oceniany przez analityków, podczas gdy debiutująca Jagiellonia startowała z minimalnymi szansami.

Polskie drużyny nie były poważnie brane pod uwagę w kontekście triumfu w Lidze Konferencji. W sierpniu 2024 kurs na wygraną Legii wynosił około 50.00, a na Jagiellonię 70.00. Stopniowo spadały wraz z postępem zespołów w rozgrywkach i obecnie oceniamy zwycięstwo Legii na 21.00, a Jagiellonii na 13.00 – mówi Grzegorz Paukszt, Head of Risk w LV BET.

Podobne tendencje widoczne są u innych operatorów. Fortuna na starcie sezonu oferowała kurs 50 na Legię i 80 na Jagiellonię, które dziś wynoszą odpowiednio 25 i 20. W Superbet kursy wynosiły 40 na Legię i 70 na Jagiellonię.

Sytuacja przypomina słynny przypadek Leicester City, którego mistrzostwo Anglii w 2016 roku wyceniano na 5000.00. Pojawia się więc pytanie: czy ktoś postawił na polskie drużyny przed startem sezonu?

Zainteresowanie tymi zakładami nie było duże. Polscy gracze niechętnie zamrażają środki na długoterminowe zakłady, zwłaszcza w przypadku drużyn o mniejszych szansach. Faktycznie, pojawiły się kupony na zwycięstwo Legii i Jagiellonii, ale były to raczej niskie stawki – przyznaje Maciej Nowak, Head of Sportsbook Fortuny.

Grzegorz Paukszt z LV BET potwierdza, że dopiero w grudniu zainteresowanie wzrosło, gdy polskie drużyny awansowały do fazy pucharowej. Wówczas część graczy zaczęła obstawiać nie tylko ich końcowy triumf, ale także sam awans do finału.

W Superbet również nie odnotowano dużego ruchu na rynku długoterminowym. – Nie mieliśmy żadnych spektakularnych zakładów na zwycięstwo polskich drużyn. Pojawiły się jedynie niskie stawki, typowo rekreacyjne – podsumowuje Mariusz Paradowski, PM Sports Team Leader z Superbet.

Bukmacherzy zarabiają na sukcesie Legii i Jagiellonii?

Dla firm bukmacherskich niespodziewane wyniki mogą oznaczać zarówno wzrost obrotu, jak i potencjalne straty. Więcej kibiców obstawia zakłady na swoje drużyny, co generuje zyski. Jednak jeśli Legia lub Jagiellonia wygrają turniej, bukmacherzy mogą wypłacić wysokie kwoty.

Historia pokazuje, że triumfy underdogów bywają kosztowne. Po wygranej Leicester City kilku graczy zgarnęło milionowe wygrane. Czy podobnie będzie z polskimi drużynami?

Myślę, że wygrana polskiej drużyny w Lidze Konferencji nie byłaby dla nas żadnym ryzykiem. Widziałbym taką sytuację wyłącznie jako szansę dla firm bukmacherskich na pozyskanie nowych rekreacyjnych klientów. Każda firma ma określone swoje możliwości finansowe, dzięki temu może bezpiecznie funkcjonować w przypadku wygranej – ocenił Mariusz Paradowski z Superbet, dodając, że klienci nadal obstawiają największych faworytów do wygrania Ligi Konferencji.

Szybsza wypłata w przypadku finału?

Przedstawiciel Fortuny wyraził największy entuzjazm wobec potencjalnej wygranej polskich drużyn w Lidze Konferencji, sugerując, że w przypadku takiego sukcesu zakłady mogłyby zostać rozliczone wcześniej.

Z przyjemnością przyznaję, że bardzo chciałbym zobaczyć polski klub, który wygrywa Ligę Konferencji. Jeśli do tego dojdzie, z radością wypłacimy wygrane! – podkreśla Maciej Nowak, Head of Sportsbook Fortuny.

Operator coraz mocniej stawia na innowacyjne akcje specjalne, czego przykładem są wcześniejsze wypłaty wygranych, jak w przypadku mistrzostwa Liverpoolu czy króla strzelców Premier League dla Salaha. Niedawno Fortuna wdrożyła Zaliczkę na Awans – jeśli drużyna wygra pierwszy mecz w europejskich pucharach różnicą co najmniej dwóch goli, zakład na jej awans zostaje od razu uznany za trafiony.

Przedstawiciel Fortuny zapowiada dalszy rozwój tego typu promocji, które mają wzbogacić ofertę operatora. – Kto wie, może już wkrótce wypłacimy zwycięstwo Legii lub Jagi w przypadku po prostu awansu do finału – dodaje.

Polskie drużyny napędzają rynek zakładów

W LV BET sukcesy polskich zespołów w Lidze Konferencji wyraźnie wpływają na wzrost zainteresowania zakładami, a mecze Legii i Jagiellonii przyciągają rekordowe stawki.

Niewątpliwie możemy potwierdzić, że sukcesy polskich drużyn przekładają się na obroty i zainteresowanie klientów ich meczami. Spotkanie Legia Warszawa vs Molde było eventem rekordowym pod względem przyjętych stawek w całej obecnej edycji Ligi Konferencji. Zaraz za nim uplasował się mecz Jagiellonia Białystok vs Cercle Brugge – mówi Grzegorz Paukszt, Head of Risk w LV BET.

Dodatkowym czynnikiem zachęcającym graczy do obstawiania meczów polskich drużyn jest promocja „Wspieramy Naszych”. Dzięki niej zakłady na rodzime zespoły są dostępne bez marży. Jak zauważa Paukszt, sukcesy Legii i Jagiellonii przyciągają nie tylko regularnych graczy. Zwracają na nie uwagę również osoby typujące okazjonalnie.

Styl większości klientów pozostaje jednak niezmienny. Dominują zakłady na faworytów, często w formie combi.

Oczywiście jest grupa klientów idąca na przekór i szukająca niespodzianek, jednak biorąc pod uwagę całość, stanowi ona niewielką część – dodaje Paukszt.

Jak stawiają typerzy?

Obecnie większość graczy obstawia wygrane faworytów – Chelsea w meczu z Legią oraz Betisu w starciu z Jagiellonią. – Z pewnością bliżej terminu meczów znajdzie się wielu graczy wierzących w sprawienie niespodzianki przez polskie zespoły. Sądzimy jednak, że trend zostanie utrzymany. Tym samym wygrane Chelsea czy Betisu będą najpopularniejszymi zakładami dodawanymi do combi z Ligi Konferencji – wskazuje Grzegorz Paukszt, Head of Risk z LV BET.

Jak zauważa Maciej Nowak, Head of Sportsbook Fortuny, obecnie aż 95% zakładów na mecz Jagiellonii dotyczy awansu Betisu, a w przypadku Legii aż 99% stawek kierowanych jest na Chelsea. Według eksperta Fortuny to naturalne na tym etapie, biorąc pod uwagę siłę rywali.

Jednak w dniach poprzedzających mecze, a zwłaszcza tuż przed pierwszym gwizdkiem, spodziewany jest wzrost zainteresowania zakładami na polskie drużyny. Wtedy też mogą pojawić się większe stawki od graczy typujących niespodziankę.

Po awansie do ćwierćfinału kursy na triumf polskich drużyn w Lidze Konferencji znacząco spadły, jednak nadal pozostają wysokie. Niezależnie od dalszych wyników, obecny sezon już zapisał się w historii polskiego futbolu.

Komentarze

Arturo

50 na zwyciestwo Legii było w całym turnieju? przeciez to smieszny kurs jak za cos takiego, nie dziwie sie ze nikt nie gral

2
0
Jurek z Zielonych

Zaraz 10 lat od mistrzostwa Leicester, niesamowite jak ten czas leci… Strasznie zazdroszcze kibicom Lisów, a tym co zagrali ten zakład to juz calkiem, kurwa czasami sie oplaca wierzyc w swoj klub!

1
0
Tomek 1906

Wisła wjeżdza do ESA to od razu wchodze z takim zakładem na mistrz co sezon 😀

3
0
Koguciarz

Obawiam się że długo nie wjedziesz z tym zakładem, ale w sumie dobrze dla Twojego portfela 😀

3
0
Robin

Nie ma szans, teraz dwa wpierdole

0
0
Turi

Czyli jak Jaga tylko awansuje do finału albo Legia, a ja dam na Fortunie ich wygraną turnieju, to oni to rozliczą przed finałem jako wygrane? Czy źle zrozumiałem pana Nowaka z Fortuny?

2
0
Koguciarz

Nie no, może cos by innego zrobili, teraz masz te zaliczke na cwiecfinal i polfinal, jak bedzie +2 po pierwszym meczu, ale stawiajac na awans.

2
0
Smerf

Jak pojebany był ten sezon Leicester świadczy o tym ten kurs 1000, pamiętam jak człowiek śledził ich od połowy sezonu. jeszcze ten Wasyl tam na ławce. Historia futbolu!

3
0
Bylu

W sumie małe kursy jak na takie coś, łatwiej na bank trafić jakiegoś grubego łamaka.

3
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *