Komunikacyjny chaos. Czy STS wprowadził graczy w błąd?

Gracze w szoku po rozliczeniu zakładów

W ostatnich dniach za pośrednictwem „Centrum Sporów” zgłosiło się do nas wielu graczy, którzy czują się pokrzywdzeni rozliczeniem zakładów w STS – „Kto Premierem po Wyborach”. Z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń, tym razem postanowiliśmy opisać sprawę publicznie.

Mowa o graczach, którzy po atrakcyjnym kursie (5.0) postawili na zwycięstwo Donalda Tuska. Oczywiście zrobili to przed wyborami, gdy nie było jeszcze wiadomo, że PiS odniesie pyrrusowe zwycięstwo. Co prawda rządząca partia w ostatnich ośmiu latach ponownie uzyskała najlepszy wynik, ale nie był on tak dobry, by zdobyć odpowiednią liczbę mandatów do samodzielnego rządzenia. Wygrała zatem opozycja, która w ostatnich dniach podpisała umowę koalicyjną. Wpisano w niej, że na czele nowego rządu stanie Donald Tusk.

Wówczas STS szybko dostosował swoje kursy, podnosząc stawkę za Morawieckiego, a obniżając za Tuska do poziomu 1.07. Wiele osób, które postawiło na lidera KO, oczekiwało wypłaty wygranej, ale były to tylko nadziej, gdyż STS rozliczył ich zakłady jako przegrane po oficjalnym wyborze Morawieckiego przez Prezydenta.

Procedury konstytucyjne vs. decyzje bukmacherskie

Analizując procedury wyboru Prezesa Rady Ministrów opisane w Konstytucji RP, gracze i prawnicy zastanawiają się, czy STS miał podstawy do rozliczenia zakładów jako przegranych. Wydaje się, że brak jasno określonych regulaminów oraz niejednoznaczne komunikaty bukmachera mogły wprowadzić w błąd co do ostatecznych zasad rozliczenia zakładu.

Dodatkowo, niekonsekwencje w komunikatach STS przed i po wyborach tylko pogłębiają zamieszanie. Wydaje się, że pierwotne oświadczenia bukmachera sugerowały, że rozliczenie zakładu nastąpi po pełnej procedurze wyboru, a nie tylko na podstawie desygnowania przez Prezydenta.

Więcej o niespójnej komunikacji STS w sprawie tego zakładu napisała na swoje stronie Kancelaria Prawna Kłodzińscy, do której zgłosili się pokrzywdzeni gracze.

Kancelaria przykładowo zamieszcza zrzut ekranu z artykułu „Wybory 2023: kto stworzy rząd? Typy, kursy” opublikowanego na stronie www.sts.pl w dniu 6 listopada 2023 r., z którego w jej ocenie jednoznacznie wynika, że bukmacher – jeszcze do momentu powierzenia Mateuszowi Morawieckiemu przez Prezydenta misji stworzenia rządu – stał na stanowisku, że o tym „Kto zostanie premierem” zdecyduje dopiero uzyskanie wotum nieufności.

A to nie wszystko, ponieważ sam bukmacher w zamieszczanych komunikatach określał osobę desygnowaną przez Prezydenta w Kroku 1 mianem „kandydata do utworzenia rządu”, a także sugerował, że nazwisko nowego premiera poznamy dopiero po przeprowadzeniu całej procedury wyboru Rady Ministrów:

Gracze czują się pokrzywdzeni

Na wstępie warto zaznaczyć, że graczy pokrzywdzonych jest sporo, ponieważ jak podawał sam STS w swoich komunikatach aż 82% stawiających postawiło na Donalda Tuska jako przyszłego premiera. Z całą pewnością nie przyszło im wówczas na myśl, że zakłady zostaną rozliczone jako przegrane na podstawie tego, kogo prezydent Andrzej Duda desygnuje do stworzenia rady ministrów.

Tym samym zwróciliśmy się do STS z następującymi pytaniami, aby uzyskać wyjaśnienia i komentarz:

1. Jakie były oficjalne zasady rozliczania zakładu „Premier po wyborach” i czy mogą Państwo udostępnić dokładny regulamin tego zakładu?
2. Czy STS planuje wprowadzenie zmian w procedurach rozliczeniowych lub komunikacji, aby zapewnić większą przejrzystość i unikać podobnych nieporozumień w przyszłości?

Gdy tylko uzyskamy odpowiedzi, niezwłocznie je zamieścimy.