Łukasz Prysiński: Wiele uzależnień wynika z potrzeby „znieczulenia” się, czyli ucieczki od trudnych emocji
W ramach Tygodnia Odpowiedzialnej Gry rozmawiamy z dr. Łukaszem Prysińskim. Psychologiem z kliniki WOLMED, który zajmuje się m.in. leczeniem osób z uzależnienia od hazardu. Tematem naszej rozmowy jest szeroko pojęta Odpowiedzialna Gra.

Jakie są najczęstsze objawy, które mogą wskazywać, że ktoś ma problem z uzależnieniem od hazardu?
Na początek warto wspomnieć, że uzależnienia dzielą się na substancjonalne i behawioralne. Substancjonalne to te, które związane są z używaniem substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol czy narkotyki. Behawioralne natomiast obejmują tzw. uzależnienia od czynności – należą do nich m.in. hazard, zakupoholizm, seksoholizm, pracoholizm. W ostatnich latach mówi się także o uzależnieniach od ekranów, które obejmują m.in. fonoholizm, czyli nadmierne korzystanie z telefonów, czy uzależnienie od mediów społecznościowych. Obecnie traktuje się to jako szeroką kategorię „uzależnień od ekranów”.
Ciekawostką jest, że mimo różnic między tymi dwoma grupami, czyli uzależnieniami substancjonalnymi a behawioralnymi, zauważono, że kryteria oceny mogą być do siebie zaskakująco podobne. W przypadku uzależnienia od alkoholu wyróżnia się na przykład cztery fazy uzależnienia, a sama diagnoza opiera się na sześciu podstawowych kryteriach. Podobieństwa te skłoniły psychologów do refleksji, że również uzależnienia behawioralne – choć nie da się ich przełożyć jeden do jednego – mają wiele wspólnego z uzależnieniami od substancji.
Na czym polegają te kryteria w przypadku uzależnienia od hazardu?
Jeśli chcemy ocenić, czy ktoś jest uzależniony od hazardu, trzeba zwrócić uwagę na kilka aspektów. Pierwszym z nich jest silna potrzeba grania. Osoba uzależniona myśli o hazardzie nawet wtedy, gdy jest w pracy – odczuwa napięcie i odlicza czas do końca zmiany, by jak najszybciej udać się do kasyna czy obstawić zakład. Ten moment przynosi jej ulgę, podobną do tej, którą odczuwa osoba uzależniona od alkoholu po pierwszym łyku.
Drugim objawem jest brak kontroli – zarówno nad ilością czasu poświęconego na grę, jak i nad wysokością kwot przeznaczanych na zakłady czy automaty. Osoba traci rachubę czasu i pieniędzy. Trzecie kryterium to tolerancja. Chociaż termin ten kojarzy się z uzależnieniami substancjonalnymi, tutaj również jest przydatny, bo oznacza, że osoba uzależniona potrzebuje coraz większych stawek lub dłuższej gry, by osiągnąć podobną satysfakcję.
Następny ważny aspekt to porzucenie dotychczasowych aktywności, takich jak hobby czy relacje społeczne. Zamiast spotkania ze znajomymi wybiera samotne granie, a zamiast wycieczki z rodziną – kasyno lub zakłady. Ostatnim kryterium jest kontynuacja gry mimo poważnych konsekwencji, takich jak długi czy utrata oszczędności, które powinny stanowić sygnał alarmowy. Warto podkreślić, że wszystkie te kryteria są bardzo podobne do tych stosowanych przy diagnozowaniu uzależnień od substancji.
Czyli podobieństwa między uzależnieniami behawioralnymi i substancjonalnymi są spore?
Zdecydowanie. Gdy co najmniej trzy z tych czynników występują razem, pojawia się powód do dużego zaniepokojenia. To, co mówię, może brzmieć jak uproszczenie, ale pokazuje, jak blisko są te uzależnienia względem siebie.
Pamiętam naszą rozmowę sprzed roku w radiu, przy okazji Tygodnia Odpowiedzialnej Gry, gdzie wspominałeś, że czasem rodzice błędnie uważają, że ich dzieci są uzależnione, choć to tylko nawyk. Jak zatem odróżnić nawyk od uzależnienia?
W przypadku uzależnień substancjonalnych wyróżnia się cztery fazy. W uzależnieniach behawioralnych nie mamy takich faz, ale nie można też powiedzieć, że wczoraj to był nawyk, a dzisiaj to już uzależnienie. To proces, który rozwija się stopniowo. Ważne, by zrozumieć, że dzieci i młodzież są w szczególny sposób podatne na uzależnienia. Dzieje się tak, bo ich mózgi, a szczególnie płaty czołowe, które odpowiadają za kontrolę impulsów, są jeszcze niedojrzałe.
Dlatego młodsze osoby są bardziej narażone?
Dojrzewanie płatów przedczołowych to proces, który kończy się dopiero około dwudziestego roku życia. U dzieci trudniej więc o tzw. odroczenie gratyfikacji – czyli zdolność do czekania na nagrodę. Stąd trudniej im odłożyć przyjemność na później i np. zrezygnować z kolejnej gry czy z jedzenia słodyczy. Dlatego też łatwiej im popaść w uzależnienie.
Jak powinniśmy reagować, jeśli podejrzewamy, że dziecko może mieć problem z hazardem?
Podstawą jest edukacja rodziców, aby byli gotowi na reakcję, zanim problem się rozwinie. Wielu rodziców pyta, kiedy pójść z dzieckiem do psychologa – odpowiedź brzmi: gdy przestają radzić sobie sami. Dziś dostępnych jest mnóstwo materiałów, które mogą ich wesprzeć w edukacji. Jeśli problem już wystąpił, kluczowa jest rozmowa z dzieckiem. Ważne, by przekazać dziecku, że nie jest samo i że cała rodzina przejdzie przez ten proces wspólnie.
Czy edukacja i profilaktyka są skuteczne także u starszych dzieci?
Tak, choć po dwunastym roku życia wpływ rodziców stopniowo maleje, bo wtedy młodzież zaczyna szukać autorytetów poza rodziną. Dlatego warto, by znane osoby czy influencerzy przestrzegali przed uzależnieniami.
Niestety, w przypadku hazardu często jest odwrotnie – influencerzy promują gry.
Myślę jednak, że jeśli pojawią się odpowiednie kampanie, może to mieć pozytywny wpływ.
Jak wygląda terapia dla osób uzależnionych od hazardu?
Terapia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb pacjenta i jego stanu. Jeśli mówimy o osobach, które zrujnowały się finansowo, pierwszym krokiem może być pomoc w zabezpieczeniu podstawowych potrzeb, zanim zacznie się praca nad przyczynami uzależnienia. Wiele uzależnień wynika z potrzeby „znieczulenia” się, czyli ucieczki od trudnych emocji. Terapeuta stara się zrozumieć, dlaczego osoba sięgnęła po hazard i jak może znaleźć inne sposoby na radzenie sobie z trudnościami.
Czy można się całkowicie wyleczyć z uzależnienia?
Uzależnienie jest stanem, który można kontrolować, ale nie da się go całkowicie wyeliminować. Osoba, która po latach abstynencji wróci do hazardu, może bardzo szybko wrócić do wcześniejszych zachowań. To dlatego uważa się, że osoba uzależniona jest uzależniona do końca życia, chociażby dlatego, że ryzyko nawrotu jest bardzo wysokie.
W Internecie trafiłem na opinie, że można się wyleczyć i kontrolować picie czy hazard.
Nie chcę się z tym kłócić, ponieważ autorytety faktycznie mówią, że tak jest. Trzeba jednak dodać jedną ważną rzecz, jeśli wrócisz do picia czy grania kontrolowanego, musisz pamiętać, że istnieje spora szansa, iż w krótkim czasie będziesz w tym miejscu, w którym skończyłeś. Jeśli latami piłeś np. litr wódki dziennie i wrócisz do picia po kieliszku dziennie, tysiąckrotnie zwiększasz ryzyko, że za dwa tygodnie znowu będzie pił litr wódki. Identycznie można to przełożyć na hazard. Po prostu jesteś x1000 bardziej narażony, niż jakbyś nie grał wcale.
Czy często spotyka się uzależnienia współistniejące, np. hazard i alkohol?
Tak, hazard często współistnieje z innymi uzależnieniami, jak alkoholizm. Niewiele osób ma tylko jedno uzależnienie. Niektóre z nich są łatwiejsze do ukrycia, jak np. giełda, inne mogą być bardziej wstydliwe, jak seksoholizm. Zdarza się, że ktoś przez długi czas leczy się na jedno uzależnienie, a dopiero po latach przyznaje się do kolejnego.
Może o nim nie wiedział, a zrozumiał swój problem w trakcie terapii?
Jest to możliwe, wyobrażam sobie taką sytuację.
Mam wrażenie, że ludzie, którzy wyjdą z nałogu, wpadają w drugi „nałóg”, czy to bycia sportowcem, czy terapeutą. Są w tym bardzo ekspresyjni, czy to jest zdrowe?
Słuszna obserwacja, stają się wręcz nietolerancyjni wobec osób, które piją, czy uprawiają hazard. Mam wielki szacunek do osób, które wyszły z nałogu i chcą pomagać innym uzależnionym. Zwykle są jednak ortodoksyjni, czasami agresywni, a to nigdy nie jest w porządku. Oczywiście są wśród takich osób także świetni terapeuci. Trzeba ich szanować, ponieważ faktycznie pomagają ludziom.
Jakie są prognozy na przyszłość – czy uważasz, że uzależnienia od hazardu będą rosnącym problemem społecznym, biorąc pod uwagę rozwój technologii i dostępność hazardu online?
Tak, uzależnienia – w tym od hazardu – rosną wraz z rozwojem cywilizacji. Są to problemy cywilizacyjne, które będą narastać, chyba że zaczniemy skuteczniej przeciwdziałać. Najlepszą metodą walki z uzależnieniami jest profilaktyka i edukacja, dzięki którym ludzie będą świadomi zagrożeń, zanim staną się one problemem. Nasza rozmowa jest właśnie jednym z takich działań prewencyjnych.
Polecane
Komentarze
Niestety dużo prawdy w tym, że uzależnienia idą zwykle w parze… Moim zdaniem połączenie alko i hazard jest najgrosze a często spotykane, czasami dochodzą jeszcze narkotyki to już całkiem dramat.
Jak ktoś mówi, że będąc alkoholikiem albo hazardzistą można po 10 latach wrócić do kontrolowanego picia albo grania to jest debilem. Nie jest to możliwe, sam fakt że kontrolujesz swoją rozgrywkę czy tam picie pokazuje ze masz problem. Kazde jedno wypice po tylu latach to mała tragedia, bliska kleski jesli beda kolejne popijawy. A to ze jacys amerykanscy naukowcy sobie cos ubzdurali i zadziala to raz na tysiac razy to zadne wytlumaczenie a wresz bujdy. Zreszta jakby nie patrzec to igranie z ogniem i hazard, takie powroty do nalogu.
Świetny wywiad, bardzo dobry dobór gościa, widać że Pan doktor wie o czym mówi i ma praktykę.
Oj tak, jak słyszę takiego Koterskiego to on jest tak nakręcony jak gada o tym alkholu i wyjściu z picia że to aż mnie przeraża. Nawet sam się zastanawiałem czy to na pewno zdrowe. Warto byłoby ten temat pogłębić przy okazji kolejnej rozmowy jeśli jest planowa. Pan doktor bardzo mądrze odpowiadał.
Jeden partner wydarzenia to absurd i pokazuje gdzie buki mają graczy i odpowiedzialna grę. Powinniscie napisac kto odmowil partnerstwa w tym wydarzeniu…
A może powinni zacząć od tego, kogo w ogóle zaprosili?
Może mali operatorzy nie robią wiele w tym temacie, ale STS chociażby działa. I to widać nie tylko w postach, ale też ich działaniach. Sam dostałem od nich wiadomość na koncie, żeby grać odpowiedzialnie. Tylko o tym Akimow nie pisze, bo zrobiłby dobry PR STSowi, a na tym mu nie zależy.
Można mieć do was pretensje, że przesadzacie z superbetem, ale za to szacun, naprawde otwarcie mowicie ze hazard to hazard, nie ukrywacie tego pod jakims plaszczykiem. Brawo za ten tydzien
Bardzo mądry gość, spodobała mi się odpowiedz wyjasniaja co picia kontrolowanego czy gry kontrolowanej.