Nielegalne serwisy bukmacherskie i płatni typerzy wykorzystują wizerunek celebrytów do promocji swoich usług
Nielegalne serwisy bukmacherskie i płatni typerzy, promując swoje usługi, niejednokrotnie uciekają się do nieuprawnionego wykorzystania wizerunku rozpoznawalnych osób. Proceder ten zyskał na sile zwłaszcza w ostatnim czasie, wraz z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji.

Wizerunek Mateusza Borka wykorzystany przez oszustów
Offshorowi bukmacherzy często wykorzystują nieuczciwe techniki marketingowe, aby przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów. Jednym z ich najskuteczniejszych trików jest fałszywe przypisywanie znanym osobom rekomendacji produktów czy usług. Wizerunek celebrytów pojawia się w reklamach na mediach społecznościowych, banerach na stronach internetowych, a nawet w fałszywych artykułach prasowych, które podszywają się pod renomowane marki.
Płatni typerzy, oferujący rzekomo “niezawodne” prognozy zakładów, również stosują podobne praktyki. Twierdzą, że ich usługi są promowane przez znane osoby z branży sportowej, podnoszą swoją wiarygodność w oczach potencjalnych, mniej uważnych klientów.
Co więcej, coraz częściej użytecznym narzędziem dla oszustów staje się sztuczna inteligencja, dzięki której są oni w stanie stworzyć przekonujące wideo, na którym znana postać poleca płatne typy lub nielegalne serwisy bukmacherskie.
Niedawno ofiarą tego typu procederu padł jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy sportowych w Polsce – Mateusz Borek. Z wykorzystaniem AI oszuści spreparowali bowiem materiał wideo, na którym komentator poleca usługi jednego z portali z płatnymi typami.
Nawet pomimo faktu, że wykorzystane wideo nie jest najwyższej jakości i co bardziej spostrzegawczy zauważą szereg szczegółów poddających w wątpliwość prawdziwość nagrania, nie ulega wątpliwości, że znajdą się i tacy, którzy uwierzą w wygenerowane przez AI słowa Mateusza Borka, polecającego konkretny portal z płatnymi typami.
Coraz bardziej powszechny proceder
Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji wzrastają niestety możliwości oszustów, którzy coraz mniejszym nakładem sił są w stanie stworzyć treści, których fałszywość coraz trudniej jest poddać w wątpliwość.
Proceder ten rozwija się nie tylko w branży bukmacherskiej i nie dotyczy wyłącznie dziennikarzy sportowych. Media społecznościowe zalewane są w ostatnim czasie falą sfabrykowanych materiałów, na których popularne twarze polskiego świata internetu, jak chociażby Friz czy Budda polecają produkty i usługi stworzone przez oszustów.
Niestety serwisy społecznościowe takie jak Meta nie do końca nadążają lub nie wkładają wystarczająco dużo energii w to, by nadążać za poczynaniami oszustów i eliminować tego typu treści ze swoich platform. W związku z tym zjawisko to staje się coraz bardziej niebezpieczne i trudne do wykrycia nawet przez osoby, które dorastały w dobie smartfonów i internetu.
Na problem ten niejednokrotnie uwagę zwracał także polski przedsiębiorca, założyciel firmy InPost Rafał Brzoska, którego wizerunek również był wykorzystywany do szerzenia nieprawdziwych treści.
Podkreśla on, że sprawująca pieczę nad Facebookiem i Instagramem Meta, nie robi wystarczająco, by walczyć z tym problemem. Sceptycznie do tego typu treści powinni podchodzić więc sami użytkownicy, zwłaszcza, że bardzo często w grę w chodzi bezpieczeństwo ich środków finansowych.
Polecane
Komentarze
Selekcja naturalna, jak ktoś daje się złapac na cos takiego to nawet nie żal
Czekają nas trudne czasy z tymi przeróbkami, ale ta jest wyjątkowo gówniana. Wątpię, że ktoś się na to nabierze.
Borek zaprosi ich na męską rozmowę i skończą się takie filmiki 😅
Kurwa, jeszcze jak oni to tutaj zrobili, to moj stary by to lepiej zmontował XD
W chuj ludzi się nabierze, przecież tutaj kobiety wierza że pisze do nich Bradley Cooper żeby pożyczyć 19k na opłatę cła XD
Trzeb być ultra debilem zeby sie na to nabrac..