Niepotrzebny falstart Betway

Autor: Maciej Akimow

Data publikacji: 10.04.2023 Ostatnia aktualizacja: 24.05.2023 10:12

Kilka dni temu na polskim rynku byliśmy świadkami startu kolejnego licencjonowanego bukmachera. To co zobaczyliśmy mocno nas zaskoczyło i przerodziło w pytanie. Jaki sens mają takie soft launche?

Sam fakt, że produkt może być niedopracowany na start nie jest problemem. Każda firma ma swoją road mapę wdrożeń i udoskonaleń. Widocznie na ten moment firmę notowaną na giełdzie w Nowym Jorku stać tylko na tyle.

Już przed samym startem brandu spodziewano się, że obecność marki i zaangażowania na polskim rynku może być znikoma, a już na pewno na samym początku. Z naszych informacji wynika, że na ten moment nie są budowane żadne lokalne struktury, a za większość prac odpowiada country manager firmy na Polskę – Kamil Dworniczak, który do tej pory sprawował analogiczną funkcję w Kindred Group i marce Unibet.

Nie można tłumaczyć wszystkiego

O ile można wytłumaczyć brak zaawansowanego i rozbudowanego produktu, tak błędów na stronie tłumaczyć już się nie da. Błędne tłumaczenia z angielskiego, literówki, błędy stron 404 – tego po prostu być nie może. Wynika to jedynie z braku profesjonalizmu osób, które finalnie za to odpowiadały.

Polska branża bardzo długo walczyła i dalej walczy o zmazanie złego wizerunku z przeszłości, a chyba wszystkim firmom powinno zależeć na tym, by wszyscy byli odbierani jako wiarygodne firmy.

Bukmacherzy w swojej istocie dużo nie różnią się chociażby od operatorów bankowych, którym klienci powierzają swoje środki.

Tego typu uchybienia właśnie we wspomnianej branży bankowej zostałyby zrównane walcem w ogólnopolskich mediach, a klienci masowo przestaliby korzystać z usług takiego banku. Start się ma w końcu tylko jeden.

Brak bonusu nie jest problemem

Klientów dziwił również brak bonusu powitalnego na start. Taka polityka firmy, chociaż zapewne wynika ona z braku przygotowania technicznego i logiki do obsługi bonusów, nie jest niczym złym.

Zapytaliśmy na czacie, kiedy można spodziewać się bonusu powitalnego i czy osoby, które zarejestrowały się wcześniej będą mogły z niego skorzystać, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.

Magiczna przerwa techniczna

Start był również wymuszony zapisami licencyjnymi, ale mieliśmy już w przeszłości przypadki, gdy nieprzygotowany operator uruchamiał działalność na dobę, a później ogłaszał przerwę techniczną. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w przypadku Betcrisa, który przejął licencję Mr. Bet.

W przypadku Betwaya takie rozwiązanie również byłoby najlepsze. Poświęcić więcej czasu, zrobić audyt, posprawdzać wszystkie strony pod kątem tłumaczeń czy literówek. Takie błędy czytelnicy mogą nam wybaczyć, ale nie bukmacherowi. W końcu jeszcze to nie my jesteśmy notowani na giełdzie.

Z drugiej strony można zastanawiać się, co Betway robił przez cały ten czas od momentu uzyskania licencji do pełnego uruchomienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *