Sportradar robi krok w przyszłość. Przygotował trackery przypominające prawdziwą transmisję

Autor: Mateusz Mazur

Data publikacji: 14.02.2024

Podczas ubiegłotygodniowych londyńskich targów ICE, Sportradar zaprezentował rozwiązanie, które ma potencjał, by wprowadzić świat zakładów sportowych w nową erę. Trackery 2D, które znajdziemy na stronach bukmacherów mogą bowiem już niebawem zacząć przechodzić do historii.

Nadchodzi rewolucja

Szykuje nam się prawdziwa rewolucja w sposobie śledzenia przebiegu spotkań na stronach bukmacherów. Dotychczas rozgrywkę mogliśmy śledzić za pośrednictwem tramsmisji z murawy, parkietu czy kortu lub skromny tracker 2D, który w symboliczny sposób pokazywał graczowi, co aktualnie dzieje się w meczu.

Sportradar zdecydował się uczynić drugą z opcji bardziej atrakcyjną dla gracza i podczas targów ICE przedstawił swoje nowatorskie rozwiązanie. Dostawca technologii zaproponował bowiem arcyciekwą alternatywę dla trackerów 2D. Produkt, nad którym Sportradar pracował od około 1,5 roku ma bowiem umożliwić graczom śledzenie rozgrywki w trójwymiarze.

Krok w przyszłość

Całość przypomina nieco wizualizację sportów wirtualnych, którą spotkać możemy na stronach wielu operatorów. W tym przypadku mówimy jednak o czymś wielokrotnie bardziej skomplikowanym. Tracker nie będzie bowiem prezentował symulowanej rozgrywki, a realne wydarzenia z boiska.

W przypadku, w którym transmisja ze spotkania będzie na stronie bukmachera niedostępna, gracz będzie miał możliwość obserwowania przebiegu rozgrywki za pośrednictwem trackera, który wydarzenia boiskowe oddawał będzie w sposób zdecydowanie bardziej efektowny niż tradycyjne trackery.

Sportradar zaprezentował swój ambitny produkt na przykładzie meczu NBA, gdzie wcielenie w życie takiego rozwiązania będzie nieco prostsze. Wpływa na to liczba kamer, które z różnych kątów skierowane są na parkiet podczasa każdego ze spotkań.

Kiedy debiut?

Firma zdradza, że w pełni gotowy produkt zadebiutuje właśnie podczas czerwcowych finałów NBA. Nie ulega jednak wątpliwości, że Spotradar wyznacza tutaj pewien kierunek, w którym już niebawme podąży technologiczny obszar zakładów sportowych.

Wydaje się, że z technicznego punktu widzenia produkt mógłby już wkrótce mieć zastosowanie również w meczach tenisowych czy starciach NFL. Być może start nowego sezonu amerykańskiej ligi futbolowej będzie dla firmy okazją do poszerzenia obszaru działań?

Po drodze trzeba będzie jednak jeszcze pokonać przeszkody wynikające z praw do transmisji. Istotną kwestią, która wpłynie na to jak szybko najnowszy produkt Sportradar podbije rynek są również warunki finansowe, które firma przedstawi operatorom chcącym skorzystać z tego rozwiązania. Póki co nie znamy jeszcze szczegółów oferty.

Komentarze

Mario

Niesamowite jak to wygląda, teraz jeszcze freaki na to przenieść

0
0
Hubi RW

Super, takie zmiany zawsze na plus, mam nadzieje ze Betclic bedzie to mial

0
0
Kon Rafal

A wiadomo juz z jakimi bukmacherami umowe na ten tracker bedzie mialo sportradar?

0
0
Majam

Pewnie i tak kupi takie coś tylko Superbet, STS moze Fortuna, bo innych przerosnie koszt…

0
0
Danon

Zajebiście to wygląda, az strach pomyslec co bedzie za 3/5 lat.

0
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *