Ustawa hazardowa znów złamana. Tym razem podczas Igrzysk Europejskich w Krakowie

Walka z łamaniem polskiego prawa hazardowego przez drużyny z zagranicy, które rozgrywają swoje mecze na terytorium naszego kraju, przypomina walkę z wiatrakami. W środę (21.06.23) do złamania zapisów ustawy hazardowej doszło za sprawą reprezentantów i reprezentantek Niemiec w koszykówce 3×3, którzy rywalizowali na Hali 100-lecia KS Cracovii. 

Ustawa hazardowa złamana podczas Igrzysk Europejskich

Pomimo że zapisy polskiej ustawy hazardowej jasno zakazują prowadzenia jakiejkolwiek działalności marketingowej przez firmy nieposiadające licencji Miniesterstwa Finansów, bardzo regularnie występują sytuacje, w których tego typu działalność jest prowadzona. Wszystko za sprawą ekspozycji logotypów bukmacherów bez licencji na koszulkach drużyn, które rozgrywają swoje mecze w Polsce.

Niejednokrotnie miało to już miejsce przy okazji meczów polskich drużyn w europejskich pucharach, zdarzyło się przy okazji mistrzostw świata w siatkówce, a także podczas światowego czempionatu w piłce ręcznej. Tym razem do złamania ustawy hazardowej doszło podczas spotkań koszykówki 3×3 rozgrywanych w ramach Igrzysk Europejskich.

Niemiecka reprezentacja kobiet i mężczyzn w koszykówce 3×3 przystąpiła bowiem do rywalizacji w koszulkach z logotypem bukmachera TipWin, który nie posiada licencji na działalność w naszym kraju. Telenowela związana z nieprzestrzeganiem prawa hazardowego trwa nadal, a tego typu przypadki wciąż nie skłaniają organizatorów wydarzeń sportowych do weryfikacji strojów, w których występować będą drużyny.

Państwo traci na własnej nieuwadze?

Doświadczenie uczy nas, że w takich sytuacjach często dochodzi do przerzucania się odpowiedzialnością pomiędzy organizatorem rozgrywek, federacją a ministerstwem. Czy tego typu sytuacja będzie miała miejsce również teraz?

Organizatorami Igrzysk Europejskich 2023 są województwo małopolskie oraz gmina miejska Kraków. Wydaje się, że jednostki samorządu terytorialnego powinny dołożyć wszelkich starań, by podczas organizowanych przez nie wydarzeń nie dochodziło do łamania polskiego prawa. Zwłaszcza jeśli mówimy o imprezie, której patronem jest polski monopolista w obszarze kilku gałęzi hazardu – Totalizator Sportowy.

Dodatkowo w tej sytuacji stratny jest również Skarb Państwa, którego wpływy od lat zaniżone są za sprawą działalności operatorów z szarej strefy. Wygląda to więc tak, że z jednej strony państwo stara się zwalczać z szarą strefę, a z drugiej daje ciche przyzwolenie na obecność nielicencjonowanych operatorów w przestrzeni publicznej.

O całej sprawie poinformowaliśmy Ministerstwo Finansów oraz Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Oba organy zapytaliśmy o to czy mają świadomość wystąpienia sytuacji oraz czy zamierzają podjąć stosowne kroki, by nie miała ona miejsca w przyszłości. Gdy tylko uzyskamy odpowiedzi niezwłocznie poinformujemy o tym naszych czytelników.