Ustawa hazardowa znów złamana… Tym razem podczas koszykarskich preelimiancji do IO 2024

W niedzielę byliśmy świadkami kolejnego rozdziału niekończącej się historii związanej z łamaniem polskiej ustawy hazardowej. Tym razem miało to miejsce podczas starcia koszykarskiej reprezentacji Polski z Węgrami, które odbyło się w Gliwicach. 

Ustawa hazardowa złamana przez reprezentację Węgier

Rozgrywane w niedzielę spotkanie ponownie stało się przestrzenią do naruszenia polskiego prawa hazardowego. Reprezentanci Węgier wybiegli bowiem na parkiet w koszulkach z logotypem nielicencjonowanego w naszym kraju bukmachera Tippmix.

Kwestia naruszania Ustawy Hazardowej w Polsce jest problemem, który stale stawia w trudnej pozycji organy regulacyjne. Choć przepisy jasno zakazują prowadzenia jakiejkolwiek działalności marketingowej przez firmy nieposiadające licencji Ministra Finansów, regularnie dochodzi do sytuacji, w których te zasady są łamane. Najczęstszym tego przykładem jest ekspozycja logotypów bukmacherów bez licencji na koszulkach drużyn, które rozgrywają swoje mecze na terytorium Polski.

Walka z wiatrakami

Dotychczas, sytuacje tego typu miały miejsce m.in. podczas europejskich pucharów w piłce nożnej, mistrzostw świata w siatkówce czy światowego czempionatu w piłce ręcznej.

Ostatnio sytuacja taka miała miejsce także podczas koszykarskiej rywalizacji 3×3 w ramach Igrzysk Europejskich, a także podczas tegosezonowych meczów polskich klubów w eliminacjach do europsjskich pucharów.

Naruszenia Ustawy Hazardowej nie tylko wpływają na bezpośrednią sytuację rynkową i regulacyjną, ale również podważają autorytet i zaufanie do instytucji odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa. Wielokrotnie przerzucanie odpowiedzialności pomiędzy organizatorami wydarzeń sportowych, federacjami a ministerstwem tylko pogarsza sytuację.

Warto zauważyć, że takie przypadki naruszania przepisów mogą również stanowić stratę dla państwa. Wpływy związane z licencjonowaną działalnością hazardową mogą być zaniżone, gdy na terytorium Polski działania reklamowe prowadzą operatorzy z szarej strefy.