Walka z szarą strefą hazardu w Polsce nabiera tempa

Autor: Tomasz Jagodziński

Data publikacji: 03.04.2025

W ostatnim czasie w Polsce obserwujemy wzmożone działania mające na celu ograniczenie szarej strefy związanej z branżą hazardową. W marcu 2025 roku odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Wolnego Rynku, które poświęcono problemowi nielegalnego hazardu w Polsce. Teraz na horyzoncie pojawia się kolejna inicjatywa – powołanie Międzyresortowego Zespołu do spraw Przeciwdziałania Szarej Strefie.

Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Wolnego Rynku

Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Wolnego Rynku odbyło się 27 marca 2025 roku. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele rządu, legalnych operatorów hazardowych, organizacji branżowych oraz eksperci. Dyskusja skupiła się na diagnozie problemów w zwalczaniu nielegalnego hazardu oraz propozycjach rozwiązań. Relacja z tego wydarzenia, dostępna jest na naszej stronie.

Międzyresortowy Zespół do spraw Przeciwdziałania Szarej Strefie

Kolejnym krokiem w walce z szarą strefą jest powołanie Międzyresortowego Zespołu do spraw Przeciwdziałania Szarej Strefie, co zostało oficjalnie ogłoszone w zarządzeniu Prezesa Rady Ministrów z 19 marca 2025 roku. Zespół ten, choć nie jest dedykowany wyłącznie branży hazardowej, ma za zadanie kompleksowo zająć się problemem szarej strefy w całej polskiej gospodarce.

W skład zespołu wchodzą przedstawiciele kluczowych ministerstw (m.in. finansów, sprawiedliwości, pracy, zdrowia), a także instytucji takich jak Krajowa Administracja Skarbowa, Główny Urząd Statystyczny czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Przewodniczącym został wyznaczony przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Zespół będzie wspierany przez stały zespół roboczy oraz grupy zadaniowe.

Międzyresortowy Zespół nie koncentruje się wyłącznie na hazardzie, ale jego prace mogą przynieść zmiany także w tej dziedzinie. Szara strefa hazardowa jest jednym z bardziej widocznych i problematycznych obszarów nielegalnej działalności gospodarczej w Polsce.

Szara strefa hazardu w Polsce – skala problemu

Szara strefa w branży hazardowej pozostaje jednym z największych wyzwań dla polskiego rynku gier. Według szacunków szara strefa wynosi około 40%, a niektórzy wskazują, że rzeczywista skala problemu może być jeszcze większa. To ponad 1,5 mln graczy z Polski, którzy korzystają z offshorowych marek. Operatorzy działający poza prawem skutecznie wykorzystują luki w systemie, oferując usługi bez licencji i nie odprowadzając podatków. Przyciągają one graczy agresywną reklamą i łatwością dostępu do platform za pośrednictwem popularnych metod płatności, takich jak np. BLIK.

Szacuje się, że budżet państwa traci kilka miliardów złotych rocznie z tytułu nieodprowadzonych podatków. Szara strefa to także problem społeczny. Brak kontroli nad nią zwiększa ryzyko uzależnień, naraża nieletnich na kontakt z hazardem i osłabia ochronę konsumentów. Legalni operatorzy, mimo starań, często nie są w stanie konkurować z nieuczciwymi podmiotami.

Komentarze

Nostradamus

Wystarczy zmienić formę opodatkowania na GGR i szarej strefy praktycznie nie będzie. Tłumy w punktach bukmacherskich by były a branża by odżyła !

0
0
Marcin

Jak nałożyli takie podatki w Polsce to się odechciewa grać. Przykładowo: stawiam 10 000 zł po kursie 1,20 i ile wygrywam? Odpowiedź: 9 504zł. Tak! Czyli mniej niż postawiłem. I to jest problem. Jak do tego doszło? A no tak: na początku zabierają 12% od stawki czyli wychodzi na to że tak naprawdę stawiam 8800zł. Gram po kursie 1,20 czyli wygrywam 8800zł x 1,20 = 10 650zł. I to jest wygrana brutto. Jako że wygrana przekracza 2280zł to nakładany jest podatek 10% od wygranej czyli wygrana netto wychodzi 9 504zł. Czyli wygrywa się mniej niż się postawiło. Czy to jest normalne? Takie rzeczy tylko w Polsce. Jak hazardziści mają grać jak im się nie opłaca? To chory system. I w Polsce chcą walczyć z szarą strefą jak sami nie potrafią dobrego systemu wymysleć. Za granicą gdzie nie ma podatku sprawa wygląda tak. Stawiasz 10 000zł po kursie 1,20 wygrywasz 12 000zł. Proste i logiczne a przede wszystkim opłacalne. W Polsce jak już chcą podatki zrobić to niech zrobią jeden a nie dwa. Tylko ten podatek 10% od wygranych powyżej 2280zł. Ale tylko od zysku a nie od całości. Przykładowo: stawiasz 10 000zł i wygrywasz 12 000zł. To Twój zysk wyniesie 2000zł. I od tego odjąć 10% czyli 200zł a wygrana powinna wynieść 1800zł. Czyli podsumowując: stawiasz 10 000zł wygrywasz 11800zł twój zysk to 1800zł bo zabrali 10% podatku. I wtedy każdy byłby zadowolony. I gracz i państwo. Opłacało by się grać w Polsce a i podatki by wpływały do skarbu państwa. A oni chcą walczyć ze szara strefą. Niech pomyślą dlaczego ta szarą strefą powstała. Przez głupi system podatkowy w Polsce. Podatki za dużo zjadają wygranej i nie opłaca się grać.

9
0
Marek

dokładnie tak, zawsze mówiłem że Polska ma najgłupszych i najbardziej pazernych polityków w Europie. Kraj pajaców w rządach.

3
0
Smerf

Domański to wyglada jak gość co opierdala płątne typy na telegramie xD

9
0
Koń Rafał

walka z gównem w dupie, komisja kolejna czy zespol co sie spota popitolic raz na rok, pozoranci jeb****

5
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *