Wielka afera! Evolution oskarża Playtech o kampanię oszczerstw z udziałem Black Cube

Autor: Maciej Akimow

Data publikacji: 22.10.2025

Evolution AB oskarżyło firmę Playtech o zlecenie kampanii oszczerstw prowadzonej przez izraelską agencję Black Cube. Według Evolution, działania te miały na celu zdyskredytowanie spółki i zaszkodzenie jej pozycji rynkowej. Playtech stanowczo zaprzecza tym zarzutom, twierdząc, że zlecona analiza była legalnym dochodzeniem o znaczeniu regulacyjnym.

Raport z 2021 roku i zarzuty wobec Playtech

Evolution poinformowało, że zidentyfikowało Playtech Software Limited jako klienta Black Cube, który w 2021 roku miał zapłacić ponad 1,8 mln funtów za przygotowanie raportu zawierającego, jak twierdzi Evolution – „fałszywe i zniesławiające” informacje. Raport oskarżał Evolution o działalność w krajach objętych sankcjami i współpracę z nielicencjonowanymi operatorami.

Według Evolution, Black Cube używało fałszywych tożsamości, by podstępnie pozyskać informacje od obecnych i byłych pracowników firmy, a następnie zmanipulowało nagrania rozmów, by stworzyć nieprawdziwy obraz działalności spółki. Dokument trafił do amerykańskich regulatorów, a po jego ujawnieniu w mediach m.in. przez Bloomberg, reputacja Evolution miała ponieść ogromne straty.

Dochodzenia i postępowanie sądowe

Evolution wniosło pozew o zniesławienie w 2021 roku w stanie New Jersey. W 2024 roku amerykańscy regulatorzy (NJDGE i PGCB) zakończyli swoje dochodzenia, nie znajdując dowodów na łamanie prawa przez Evolution, ale zaznaczając, że ich możliwości weryfikacji niektórych rynków były ograniczone.

W 2025 roku sąd w New Jersey wydał orzeczenie proceduralne dotyczące ujawnienia informacji, nie rozstrzygając jeszcze zasadności roszczeń Evolution. W późniejszych uzasadnieniach określił jednak raport Black Cube jako „pozbawiony podstaw”. Po serii decyzji sądowych Evolution potwierdziło, że za zleceniem raportu stał Playtech, zapowiadając rozszerzenie pozwu przeciwko spółce.

Odpowiedź Playtech

Playtech, który również działa szeroko w Polsce (m.in. jest dostawcą platformy kasynowej na Total Casino) zdecydowanie odrzuca wszystkie oskarżenia, twierdząc, że jego działania były legalne i miały na celu sprawdzenie wiarygodnych sygnałów dotyczących działalności Evolution w niedozwolonych jurysdykcjach. Firma podkreśla, że raport miał znaczenie regulacyjne i powstał w dobrej wierze. Playtech zapowiedział, że będzie bronić swojego stanowiska w sądzie.

Cień hipokryzji?

Choć Evolution przedstawia się jako ofiara bezpodstawnych oskarżeń, trudno nie zauważyć, że wiele zarzutów dotyczących jej obecności na nieuregulowanych rynkach od lat krąży w branży. Firma jest jednym z największych dostawców na świecie, a jej gry dostępne są nie tylko w krajach o ugruntowanych systemach licencyjnych, ale również na stronach operatorów działających offshore.

W praktyce oznacza to, że produkty Evolution trafiają również do graczy z rynków, gdzie hazard online jest ograniczony lub całkowicie zakazany. Firma formalnie nie obsługuje tych jurysdykcji bezpośrednio, lecz współpraca z pośrednikami i operatorami offshore pozwala jej na generowanie zysków z tych terytoriów. Budzi to uzasadnione pytania o zgodność takiego modelu z duchem regulacji. W tym kontekście warto również zauważyć, że część produktów Evolution dostępne są także w rosyjskich kasynach online.

To sprawia, że obecne wystąpienia sądowe i publiczne potępienia działań Playtech mogą być odbierane jako akt hipokryzji. Z jednej strony Evolution stanowczo broni swojej reputacji i zarzuca innym brak etyki, a z drugiej sama korzysta z modeli biznesowych, które od lat budzą wątpliwości natury prawnej i moralnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *