Wojciech „Rekordzista” Sobierajski przekroczył kolejną barierę!
Ambasador LV BET przekroczył kolejną granicę, która do tej pory wydawała się niemożliwa. Polak przebiegł maraton w krótkich spodenkach i sandałach… na kole podbiegunowym!

Specjalista
Jak sam Sobierajski pisze o sobie na Instagramie, „Pobijam najbardziej ekstremalne rekordy świata”. Wyróżnia się w nich niesamowitą sprawnością fizyczną oraz odpornością. We wrześniu ubiegłego roku wszedł na Rysy z… kamieniem ważącym bagatela 50 kilogramów. W lutym 2023 roku wszedł na najwyższy szczyt Afryki, Kilimandżaro, boso.
Dokładnie rok wcześniej, w lutym 2022 roku, postanowił pobić rekord Wima Hofa w czasie przebiegnięcia półmaratonu. Holender jest słynny ze względu na swoją zdolność kontroli temperatury ciała i odporność na ekstremalne zimno.
Wracając do Sobierajskiego, półmaraton po śniegu i lodzie, ubrany jedynie w czapkę i szorty, przebiegł w 1:39:34.
Rezultat Hofa został poprawiony o idealne 37 minut. Wyzwanie skończyło się odmrożeniami drugiego stopnia. Jak jednak napisał w swoich mediach społecznościowych rekordzista: „Na szczęście, wszystkie palce pozostaną na swoim miejscu!”.
Sobierajski w ostatnim czasie brał również udział w walkach podczas gali organizowanych przez federacje High League oraz Clout MMA. Do tej pory wygrał wszystkie z nich. W przeszłości trenował on boks, był także związany z Legia Warszawa, należał do zespołu OCRA Polska, specjalizującej się w ekstremalnych biegach z przeszkodami.
Wojciech Sobierajski od niedawna jest także ambasadorem LV BET. Marka stała się jednocześnie sponsorem sportowca. Operator zapowiadał wówczas, że „Rekordzista” podejmie w najbliższym czasie kolejne wyzwania, w których realizacji pomoże. Pierwsze efekty już widać.
Maraton
Rekordzista wziął na tapet inny rekord Wima Hofa — cały maraton, czyli dystans ponad 42 kilometry.
Sobierajski dorzucił sobie kilka utrudnień, poza oczywistym brakiem odzieży i biegiem w sandałach. Nie zabrał ze sobą napojów i pożywienia, a także nie poczynił żadnych przygotowań do warunków atmosferycznych, ani nawet biegowych.
32-latek po raz kolejny udowodnił, że w jego przypadku niemożliwe staje się możliwe. Sobierajski w Finlandii pobił rekord świata, należący do Wima Hofa, o osiem minut. Jego czas to 5 godzin, 17 minut i 29 sekund.
Polecane
Komentarze
Kraś to zero i tyle w temacie, a tego goscia nawet nie znam, ale wyglada na spoko typa
Nie wiem, ale dla mnie wszystkie te ich wyczyny, to jest coś w stylu, będę robił rzeczy, których innym się nie chce.
Wszedłem tutaj, żeby poczytać właśnie komentarze o Karasiu XD
Karaś już organizuje DOPING fanów, żeby go pobić 😀
Karaś pewnie już ładuje Koks, zeby go pobić Xd