Ministerstwo Finansów reaguje na nasze informacje. Dwie największe nielegalne strony afiliacyjne zostały zablokowane

Rejestr dziurawy jak ser szwajcarski

Rejestr Domen Zakazanych miał być narzędziem eliminującym dostęp do nielegalnych operatorów hazardowych. W praktyce jednak jego skuteczność jest daleka od oczekiwanej. Operatorzy oraz serwisy afiliacyjne stale obchodzą blokady, stosując m.in. rotację domen, ukrywanie treści hazardowych w godzinach pracy urzędników oraz wykorzystywanie platform o wysokim autorytecie w Google do niejawnej promocji kasyn online. Więcej na ten temat pisaliśmy w TYM artykule.

Po publikacji artykułu postanowiliśmy wysłać zapytania w sprawie nielegalnych witryn hazardowych, których działania wskazują na świadome wykorzystywanie luki w systemie. W odpowiedzi na naszą interwencję Ministerstwo Finansów poinformowało, że obie zgłoszone przez nas domeny (nie będziemy podawać nazw), są objęte procedurą wpisu do rejestru.

– Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) na bieżąco monitoruje sieć Internet w celu przeciwdziałania zakazanej reklamie i promocji gier hazardowych. KAS weryfikuje ten obszar pod kątem pochodzenia operatorów, abonentów domen, hostingu, a także bieżącej popularności, aktywności reklamowej i trendów rynkowych. KAS sukcesywnie dodaje do Rejestru domen nowe wpisy. Wymienione nazwy domen są objęte czynnościami niezbędnymi do dokonania wpisu w Rejestrze – poinformowało Ministerstwo Finansów.

Na efekty działań nie musieliśmy długo czekać. Obie strony już znalazły się w Rejestrze Domen Zakazanych. Teraz operatorzy telekomunikacyjni mają 48 godzin na zablokowanie dostępu do tych witryn.

Ministerstwo Finansów zareagowało błyskawicznie, co pokazuje, że instytucje państwowe potrafią działać sprawnie, gdy sprawa zostanie nagłośniona. Oczywiście wpisanie dwóch domen do rejestru to tylko wierzchołek góry lodowej, a problem nielegalnego hazardu nie zniknie z dnia na dzień. Mimo to warto docenić, że w tym przypadku resort udowodnił, iż walka z szarą strefą może przynosić wymierne efekty.

Co ze stronami, których hazard nie jest wiodącą tematyką?

Choć resort podjął działania wobec dwóch zgłoszonych przez nas stron afiliacyjnych, nie odniósł się do istotnego problemu stron, które oficjalnie nie zajmują się hazardem, ale skutecznie zarabiają na jego promocji.

Mowa tu o stronach, które funkcjonują jako portale o tematyce informacyjnej, technologicznej czy gamingowej, ale ich rzeczywistym celem jest monetyzacja poprzez promowanie nielegalnych operatorów hazardowych. Działają one w modelu afiliacyjnym, przekierowując użytkowników na strony nielegalnych kasyn online.

Brak jednoznacznej odpowiedzi Ministerstwa Finansów w tej sprawie rodzi pytania o faktyczny nadzór nad rynkiem. Jeśli wspomniane serwisy, których nazw celowo nie podajemy, nie są uznawane za promujące hazard, to czy każda strona internetowa może swobodnie czerpać zyski z nielegalnej afiliacji hazardowej, pod warunkiem że część treści dotyczy innej tematyki?

Taka interpretacja pozostawia duże pole do nadużyć, dlatego zwróciliśmy się do Ministerstwa Finansów o doprecyzowanie tego zagadnienia. Jak tylko uzyskamy odpowiedzi na przesłane zapytania, to niezwłocznie o nich poinformujemy.

Potrzebne stanowcze działania

Sprawa portali, których wiodącą tematyką nie jest hazard to problem, który wymaga znacznie bardziej zdecydowanych działań. Jak pokazują przykłady, nielegalni operatorzy hazardowi doskonale wiedzą jak omijać polskie prawo tak, żeby skutecznie dotrzeć do polskich graczy.

Obecnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, do rejestru domen zakazanych można wpisać stronę, jeśli spełnia ona jasno określone kryteria. Ministerstwo Finansów wyjaśniło nam, jak to się odbywa.

– Wpis domeny do Rejestru uwarunkowany jest spełnieniem ustawowych przesłanek tj. wykorzystywanie domeny do urządzania gier hazardowych niezgodnie z przepisami lub gdy domena służy do reklamowania lub promowania gier hazardowych wbrew obowiązującym przepisom. Jednocześnie w związku z przewidzianą w ustawie kontrolą sądowo-administracyjną poprawności dokonywanych w Rejestrze wpisów, podstawą wpisu mogą być tylko stwierdzone przypadki naruszania przepisów, potwierdzające ustawowe przesłanki, poparte prawidłowo i wyczerpująco zgromadzonym materiałem oraz odpowiednio zabezpieczonymi dowodami – czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Finansów.

– Serwisy afiliacyjne są wpisywane do Rejestru i blokowane od lipca 2021 r., tj. od momentu wprowadzenia przesłanki wpisu domeny służącej do reklamowania lub promowania gier hazardowych. W Rejestrze znajduje się obecnie ponad 4 tys. domen serwisów afiliacyjnych, również z nazwami sugerującymi legalność strony oraz dostępnych jedynie w dni wolne, świąteczne, czy też w godzinach nocnych – dodano.

Szkopuł w tym, że urzędnicy odpowiedzialni za dokonywanie wpisów do rejestru nie zawsze nadążają za dynamicznie zmieniającymi się strategiami zagranicznych operatorów. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie to się nie zmieni, ponieważ w planach rządu nie ma prac legislacyjnych, które mogłyby poprawić skuteczność blokowania dostępu do nielegalnych witryn hazardowych.

– Obecnie w Ministerstwie Finansów nie są prowadzone prace legislacyjne ukierunkowane na nowelizację ustawy z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych – podsumowano.