Monopol Totalizatora, GGR, legalizacja pokera. Co czwartkowe posiedzenie powiedziało nam o przyszłości branży hazardowej?
W czwartek (27.03) odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Wolnego Rynku, którego tematem przewodnim był nielegalny hazard w Polsce. Eksperci funkcjonujący w różnych obszarach branży wzięli udział w wartościowej debacie dotyczącej skuteczności sposobów walki z szarą strefą. Podczas posiedzenia wybrzmiało wiele interesujących spostrzeżeń i deklaracji na tematy najbardziej kluczowe dla branży hazardowej w Polsce.

Monopol i problemy z właściwymi regulacjami
Czwartkowemu posiedzeniu przewodniczył poseł Przemysław Wipler, a osobiście lub w formie zdalnej pojawili się na nim przedstawiciele Ministerstwa Finansów, Totalizatora Sportowego, firm i organizacji działających w branży hazardowej, a także twórca portalu iGamingPolska, Maciej Akimow.
Jako jedna z pierwszych głos zabrała prezes Totalizatora Sportowego, Beata Stelmach, która przedstawiła stanowisko przedsiębiorstwa wobec wyzwań związanych z szarą strefą. Podkreśliła, że Polska nie jest jedynym krajem w Europie, w którym zdecydowano się na powierzenie obszaru kasyna online i gier liczbowych w ręce jednej firmy, na zasadzie monopolu. Zaznaczyła, że celem nie powinna być deregulacja pewnych obszarów hazardu, a wprowadzenie i skuteczne egzekwowanie właściwych regulacji.
– Często pojawia się mit, że jeśli utrzymamy monopol na kasyno internetowe, może to na dłuższą metę nie być dobre dla państwa. Chciałbym się z tym mitem rozprawić podkreślając, że utrzymanie monopolu na kasyno internetowe jest w pełni korzystne – powiedziała prezes Totalizatora Sportowego.
Uzasadniła ona swoją tezę tym, że Totalizator jest polską spółką skarbu państwa, który przekazuje ogromne środki na wsparcie sportu i kultury, wspiera budżet państwa, odprowadzając podatki oraz zapewnia odpowiedniej jakości narzędzia bezpiecznej gry.
– Zanim wprowadziliśmy legalne gry kasynowe online, mieliśmy 100% szarej strefy, jeśli chodzi o ten segment rynku. Cóż, dzisiaj mamy 30%, a niemal 70% rynku jest jest obsługiwana przez Totalizator Sportowy – zauważyła przedstawicielka Ministerstwa Finansów.
Słowa te potwierdziła chwile później prezes Totalizatora Sportowego, Beata Stelmach: – Kiedy Totalizator Sportowy startował z projektem kasyna internetowego, 100% rynku należało do szarej strefy. Dzisiaj możemy powiedzieć, że zagospodarowaliśmy 60%, może nawet do 70% rynku
– powiedziała.Problem szarej strefy nie ogranicza się wyłącznie do kasyn online, na co uczestnicy posiedzenia również zwrócili uwagę. Twórca portalu iGamingPolska, Maciej Akimow, zwrócił uwagę na zjawisko lootboxów. Zaprezentował on materiał wideo, na którym przedstawił jak szybko użytkownik jest w stanie założyć konto i rozpocząć grę w nielegalnym kasynie. – To kasyno dla dzieci, którego mechanika jest taka sama, jaką znamy z gier kasynowych. Walutą w tej grze są skórki, które można wymienić na prawdziwe pieniądze – zauważył.
Ministerstwo Finansów przyznało, że takie formy hazardu wykraczają poza obecne regulacje, co komplikuje walkę z nimi.
Przytoczono również problem kontrowersyjnego wydarzenia organizowanego w Warszawie przez offshorowe firmy. – Na scenie eksperci ze wschodu dzielą się tym jak obchodzić rejestr domen zakazanych – opisał Maciej Akimow. – Co więcej na tych spotkaniach obecni są przedstawiciele Mety i Google – dodał.
Propozycje zmian w regulacjach
Dyskusja ujawniła różne podejścia do regulacji. Radca prawny Marek Skrzyński, zaproponował liberalizację rynku kasyn online: – Jeśli otworzymy rynek i damy możliwość udziału w rynku kasyn online legalny podmiotom, które spełniają standardy, możemy liczyć na spadek szarej strefy do kilkunastu procent – powiedział, dodając, że nie widzi aktualnie innych sposobów na skuteczną walkę z szarą strefą.
Z kolei Marek Plota, założyciel i właściciel kancelarii RM Legal i podmiotu Gaming in Poland, sugerował kompromis, podkreślając, że aktualny monopol również spełnia swoje funkcje. – Rozluźnienie monopolu państwa poprzez dopuszczenie sektora prywatnego, który ma znacznie większe doświadczenie, byłoby korzystne dla budżetu państwa – zauważył.
Przewodniczący posiedzeniu Przemysław Wipler również podniósł ten temat – Czy widzicie państwo rozwiązania regulacyjne, w której zwiększacie swoje dochody, jednocześnie przechodząc na model rynku z udziałem z legalnie działających firm bukmacherskich?
Podkreślił także potrzebę zmiany modelu opodatkowania na Gross Gaming Revenue (GGR), co mogłoby zwiększyć dochody państwa i zmniejszyć szarą strefę.
Egzekucja prawa i nowe narzędzia
Uczestnicy zgodzili się, że obecne narzędzia, takie jak blokowanie domen, są niewystarczające. Przemysław Wipler zauważył, że zaprezentowane na materiale wideo przez Macieja Akimowa nielegalne kasyno online zostało już 60 razy zgłoszone do Ministerstwa Finansów, a jednak nadal działa.
– Czy Ministerstwo Finansów naprawdę wierzy, że reaktywne blokowanie domen to dobra strategia walki z nielegalnym hazardem? – zapytał.
Przedstawiciel Ministerstwa Finansów bronił obecnych działań: – Pracujemy na narzędziach, które mamy – powiedział. Zauważył, że rejestr domen zakazanych obejmuje już 50 000 wpisów, choć jednocześnie przyznał, że skuteczność w tej kwestii mogłaby być większa.
Dr Justyna Grusza-Głębicka podkreśliła potrzebę współpracy na poziomie międzynarodowym. – Współpraca międzynarodowa jest niezbędna – powiedziała. Zauważa jednak pewne problemy: – Nawet gdybyśmy stworzyli narzędzia na poziomie ponadnarodowym, czy bylibyśmy w stanie zaspokoić interesy wszystkich krajów?
Przemysław Wipler zasugerował także działania względem operatorów płatności, których usługi dostępne są na stronach nielegalnych kasyn. Skrytykował Komisję Nadzoru Finansowego za to, że nie podejmuje ona odpowiednich działań w tym zakresie.
Ochrona graczy i edukacja
Ważnym wątkiem była ochrona konsumentów. Adam Lamentowicz, prezes Polskiej Izby Branży Rozrywkowej i Bukmacherskiej wskazał: – 1,2 miliona graczy miesięcznie korzysta z nielegalnych usług i nie jest chronionych przez mechanizmy odpowiedzialnej gry.
Beata Stelmach wypowiedziała się w podobnym tonie, podkreślając, że w szarej strefie nie ma mechanizmów, które w jakikolwiek sposób przeciwdziałałyby uzależnieniom. Uczestnicy zgodzili się, że edukacja jest w tej kwestii kluczowa kluczowa.
– Szara strefa wynika z braku wiedzy i naiwności uczestników. Działania na poziomie edukacyjnym mogłyby być odpowiedzią – skwitowała Beata Stelmach.
Bez wątpienia była to jedna z najbardziej wartościowych dyskusji na temat kształtu polskiego rynku hazardowego, jaka w ostatnich latach miała miejsce. Oprócz kwestii związanych z szarą strefą, podatkiem GGR czy monopolem na kasyno online, ze strony Przemysława Wiplera pojawiła się też zapowiedź dotycząca projektu legalizacji pokera w Polsce. Cieszy, że debata na temat kształtu i szczelności aktualnych regulacji hazardu w Polsce nabiera tempa. Może to sugerować, że już w najbliższej przyszłości doczekamy się zmian w tym zakresie.
Polecane
Komentarze
Chytra, stara i głupia baba, obrzydliwa. Państwowe kasyna są tak słabe, marne, że nawet tam nie chce się rejestrować. Dopóki tacy ludzie będą decydować o losie nigdy nie będzie u Nas dobrze.
Jak w ogóle można bronić monopolu? Przecież to oczywiste że to nie może działać na tak konkurencyjnym rynku jak hazardowy.
To nie chodzi o monopol tylko o potencjalnie uzależnienie. Jak sprywatyzujesz cały rynek to kto to będzie kontrolował ? Już teraz nie potrafią kontrolować nielegalnych stron. kasynko to nie żart. Wiaodmo, STSom czy innym będzie zawsze zależało na hajsie $$$ a nie na tym aby ludzi chroić od uzależenia. A taki Totolotek to ma w dupie hajs. Gracze i tak przyjda i tak.
Dlaczego nie został zaproszony Zdzichu? Forma w TVP była wybitna, tutaj na pewno też by rozjechał MF, niczym Hołownia wgniatający Putina w zimę.
Bardzo dobra debata!
Wreszcie ktoś z MF i Totalizator raczył się pojawić, idzie to do przodu ;–))