Zamieszanie wokół Nicoli Zalewskiego. Co wiemy o włoskiej aferze hazardowej i co grozi reprezentantowi Polski?

Autor: Mateusz Mazur

Data publikacji: 16.10.2023 Ostatnia aktualizacja: 17.10.2023 19:46

Światem włoskiego futbolu ponownie wstrząsnęła afera hazardowa. Według medialnych doniesień, spore grono zawodników związanych z futbolem na Półwyspie Apenińskim miało uczestniczyć w nielegalnych zakładach bukmacherkskich. W całej tej sprawie mamy niestety również polski wątek. W jakich barwach rysuje się przyszłość Nicoli Zalewskiego?

Problemy piłkarzy z uzależnieniem od hazardu nie należą niestety do rzadkości. Przekonać mogliśmy się o tym chociażby na przykładzie napastnika Brentford Ivana Toneya, Po tym jak wyszło na jaw, że Anglik wielokrotnie korzystał z usług bukmacherów, a ponadto, jest uzależniony od hazardu, FA zdecydowała się surowo ukarać piłkarza.

Kulisy włoskiej afery hazardowej

Afera, która wstrząsnęła futoblem w ostatnich dniach ma jednak swoje źródło w innej części Europy – we Włoszech. W dużej mierze odpowiedzialny jest za nią Fabrizio Corona – paparazzo, który nie może jednak pochwalić się krystaliczną reputacją. Dziennikarz wielokrotnie oskarżany był o podejmowanie prób szantażu, a włoski sąd skazał go finalnie na 13 lat więzienia. Od 2019 roku objęty jest on aresztem domowym.

Doniesienia, które wychodziły na światło dzienne za sprawą Corony mogłyby więc zostać uznane za mało wiarygodne, gdyby nie stopniowo pojawiające się dowody, wskazujące na to, że paparazzo wcale nie wyssał całej tej historii z palca. Potwierdziły się już między innymi informacje dotyczące piłkarza Juventusu Nicolo Fagioli, który sam zgłosił się do odpowiednich organów i przyznał, że jest uzależniony od hazardu. Sprawą zajęła się już włoska prokuratura.

Okazuje się, że Corona ma również racje co do tego, że przypadek Fagioliego nie był wcale odosobniony. Sytuacja przerodziła się bowiem w większą aferę, kiedy zgrupowanie włoskiej reprezentacji odwiedziła policja, a niedługo później ośrodek treningowy opuścicli dwaj piłkarze występujący w Premier League, Sandro Tonali i Nicolo Zaniolo.

Obaj zawodnicy częściowo przyznali się do zarzutów uczestnictwa w nielegalnych grach hazardowych, zaznaczając, że nie były to jednak zakłady bukmacherskie.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że według obowiązujących we Włoszech przepisów, udział sportowców w grach hazardowych nie jest wcale zakazany, o ile nie zawierają oni zakładów na dyscyplinę, którą sami uprawiają, a gra odbywa się u legalnych operatorów. Podejrzewa się jednak, że w przypadku dużej części piłkarzy doszło do złamania obu tych warunków.

Jak poważne są problemy Nicoli Zalewskiego?

Niestety w piątkowe popołudnie Fabrizio Corona ujawnił kolejne nazwisko piłkarza, będącego częścią włoskiej afery hazardowej. Podejrzenie padło na reprezentanta Polski – Nicolę Zalewskiego.

Tego typu oskarżenia szybko spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem otoczenia polskiego piłkarza. Zawodnika w obronę wziął także Zbigniew Boniek, który odniósł się do przeszłości Corony, twierdząc, że nie jest on wiarygodnym źródłem. Komentarza w sprawie odmówił natomiast Polski Związek Piłki Nożnej.

Sprawa Zalewskiego na pewno weryfikowana będzie jeszcze przez odpowiednie organy, jednak Polak dość szybko zagościł na pierwszych stronach gazet, które nie ważą raczej słów i wprost piszą, że młody piłkarz Romy zaprzepaścił swoją karierę.

Co grozi Zalewskiemu?

Jeśli doniesienia włoskiego paparazzo się potwierdzą, Nicola Zalewski rzeczywiście może mieć spore problemy. Piłkarzowi grozi bowiem nawet trzyletnie zawieszenie, co w przypadku tak młodego zawodnika może rzeczywiście przekreślić jego dalszą karierę.

Na tę chwilę nie znamy jednak rzeczywistego charakteru potencjalnych wykroczeń Polaka. Media dość szybko podchwyciły temat jakoby Zalewski miał postawić u bukmachera zakład na własną żółtą kartkę, którą otrzymał w końcówce majowego starcia z Salernitaną. Możemy się spodziewać, że w takim przypadku nałożona na Zalewskiego kara byłaby bardzo surowa.

Sytuację mogłaby wyglądać nawet gorzej, jeśli okazałoby się, że piłkarz regularnie korzystał z usług operatorów bez licencji. Na ten moment wciąż mamy jednak do czynienia z medialnymi dywagacjami.

Problem udziału zawodników w zakładach bukmacherskich jest jednak bardzo poważny. Wielokrotnie tego typu sytuacje kładły cień na kariery dobrze zapowiadających się zawodników, którzy pomimo ponadprzeciętnie wysokich zarobków szukali dodatkowych źródeł adrenaliny.

Pokazuje to, że problem uzależnienia od hazardu dotknąć może każdego, w związku z czym od operatorów i organów regulujących, należy oczekiwać odpowiedzialnego podejścia do tej kwestii. W szczególności zadbać należy o dostępność narzędzi samowykluczenia, które często mogą być pierwszym krokiem, która osoba uzależniona wykonuje w kierunku wyjścia z nałogu.

Aktualizacja – 17.10.2023 – Wszystko wskazuje, że Nicola Zalewski jest niewinny

Pomimo wszelkich kontrowersji w mediach, Zalewski uniknął przesłuchania i nie był objęty toczącym się dochodzeniem. Dziś poznaliśmy powód tego stanu rzeczy (17.10.2023). Okazuje się, że padł ofiarą oszczerstwa ze strony dziennikarza Fabrizio Corony oraz jego źródła informacji.

Całą historię zmyśliłem. Przekazana informacja jest całkowicie fałszywa. Nie ma żadnych dowodów na to, że Zalewski miał jakikolwiek udział w rzekomej aferze, czy to w formie dokumentów, czy zapisów dźwiękowych – powiedział anonimowy mężczyzna, cytowany przez włoski dziennik La Gazzetta dello Sport.

Informator publicznie wyraził skruchę i osobiście przeprosił Zalewskiego, jak donoszą włoskie źródła medialne. Dlaczego więc pomówił Polaka? Okazało się, że Corona obiecał mu nagrodę w wysokości 20 000 euro w zamian za ujawnienie kolejnej osoby zamieszanej w sprawę, co odpowiada około 89 000 złotych. „Mój postępek był niemoralny” – przyznał informator Corony, podkreślając, że nie posiada żadnych informacji na temat Zalewskiego.

Nie można wykluczyć, że Zalewski podejmie kroki prawne przeciwko Coronie i jego źródłu informacji.

Komentarze

Mourinho

Chore to jest, ze na chlopaka wylała sie fala hejtu, bo jakis farmazoniarz i przestepca go oskarzyl z dupy bez zadnych dowodow. A media zaraz chetnie podlapaly watek, bo afera. Ja sie pytam gdzie jest dziennikarstwo, ktore polegało przedewszystkim na weryfikacji informacji? Teraz tylko kliki, headliny to sie liczy

0
0
ForzaRoma

To co, ten co nakłamał teraz opłaci portale aby każdy sprostował kłamstwa o Zalewskim?

0
0
Niewinny

Wlasnie sprawa wyjasniona, specjalnie go smiec wrabial za 20k euro

0
0
Kolo Big

No wlasnie to tak jakby Rutkowski albo inny dzban Muranski chlopaka oskarzyl bez dowodow. Z igly widly zrobione sa w mojej ocenie

0
0
Miron

W Polsce trerner orlikow w Wypizdziejewie Dolny, nie moze obstawiac Premier League, a gracz Serie A moze obstawiac NBA albo tenis.

0
0
Miki

Czyli jak obstawiał koszykowke, to nic mu nie grozi?

0
0
Kermit

Wreszcie porzadny artykul, zebrane fakty. I nie ma co dalej siac plotek, bo dowod na zalewskiego nie ma obecnei zadnych. Czekamy na rozwoj sytuacji.

0
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *