Grać legalnie nie tylko warto, ale także się opłaca

Wypowiedziane niegdyś słowa przez Władysława Bartoszewskiego „Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto” zyskały miano kultowych. Przy każdej możliwej sytuacji analizuję ich sens i w sumie dochodzę do wniosku, że w większości przypadków nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. W tym kontekście pochylę się w przedmiotowym artykule nad tematem grania w szarej strefie, bądź może ujmując to właściwie – na czarnym rynku.
Kary finansowe dla graczy
Zgodnie z art. 107 § 2 Kodeksu karnego skarbowego (k.k.s.), kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze hazardowej, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych. Natomiast jak stanowi art. 109 k.k.s., kto uczestniczy w grze hazardowej, urządzanej lub prowadzonej wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji lub zezwolenia, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych.
Zdawać by się mogło, że te przepisy są jednakowe. Są to jednak odrębne czyny zabronione, bo literalna wykładnia przepisu obu artykułów pozwala na stwierdzenie, że odpowiedzialność z pierwszego przepisu dotyczy uczestniczenia na terenie polski w zagranicznych, nielegalnych w Polsce grach hazardowych, zaś odpowiedzialność z drugiego przepisu dotyczy uczestniczenia na terenie Polski w nielegalnych, ale polskich grach hazardowych.
W przypadku gier hazardowych online niezbędnym jest ustalenie, kiedy gra hazardowa jest grą krajową, a kiedy zagraniczną. W doktrynie podnosi się, że decydujące może być położenie serwera, za pośrednictwem którego taka gra jest dostarczana na terytorium RP.
Co do gier na automatach nie ulega wątpliwości, że wszystkie punkty z automatami poza kasynami gry i salonami gier, należącymi do Totalizatora Sportowego, są nielegalne.
Wygrałeś u nielegalnego operatora? Możesz nie zobaczyć pieniędzy
Oprócz konsekwencji na gruncie Kodeksu karnego skarbowego, takiemu graczowi grozi kara administracyjna, wymierzana na podstawie Ustawy o grach hazardowych. Uczestnik gry hazardowej urządzanej bez koncesji, bez zezwolenia lub bez zgłoszenia podlega karze pieniężnej w wysokości 100 % uzyskanej wygranej niepomniejszonej o kwoty wpłaconych stawek.
Kary wymierzane na gruncie Kodeksu karnego skarbowego i Ustawy o grach hazardowych mogą być stosowane łącznie. Jest to system podwójnego karania za ten sam czyn, całkowicie zgodny z prawem, o czym wypowiadał się Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.
Dlaczego szara strefa ma się dobrze?
Pomimo jasno sformułowanych przepisów w tym zakresie, czarny rynek wciąż ma się doskonale, z kilku powodów.
Po pierwsze, wprawieni gracze bardzo dobrze liczą. U legalnej części branży wygrana jest mniejsza, za sprawą obciążeń podatkowych, które są dosyć duże. Odprowadzany jest podatek od gier i podatek od wygranych. Przykładowo, gry liczbowe są obciążone podatkiem 20 %, gry na automacie czy gry cylindryczne 50 %, a zakłady wzajemne 12 %. W przypadku niektórych gier, w tym zakładów wzajemnych, podatek od wygranych powyżej 2.280 zł to dodatkowe 10 % na rzecz Skarbu Państwa. Zwolnione z tego podatku są wygrane w grach na automatach, grach w karty, grach w kości, grach cylindrycznych, grach bingo pieniężne i grach bingo fantowe.
Po drugie, część graczy w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że gra u nielegalnych podmiotów. Nie jest to weryfikowane przez graczy bądź są oni wprowadzani w błąd poprzez zapewnienia o legalności działania podmiotów urządzających nielegalne gry hazardowe. Wystarczy wejść na stronę podatki.gov.pl, aby zobaczyć listę legalnych podmiotów na rynku gier hazardowych online oraz wykaz obowiązujących koncesji na prowadzenie kasyna gry. Lista legalnych salonów gier na automatach dostępna jest na stronach internetowych Totalizatora Sportowego. W przypadku wątpliwości, zawsze można zapytać o zdanie prawnika.
Po trzecie, oferta nielegalnej części branży jest niejednokrotnie atrakcyjna z innych powodów – wszystko odbywa się bez zbędnych formalności, bez limitów, bez jakiejkolwiek kontroli, a punkty z nielegalnymi automatami znajdują się „pod ręką”.
Niebezpieczeństwa dla graczy
Gracze muszą sobie zdawać jednak sprawę, że gry u nielegalnej części branży mogą być niebezpieczne. Grozi im nie tylko odpowiedzialność karno-skarbowa, która niesie za sobą duże straty finansowe. Chodzi o mechanizmy odpowiedzialnej gry.
W ustawie o grach hazardowych zawarte są pewne obowiązki podmiotów urządzających gry hazardowe wobec graczy, a mianowicie dotyczące wdrożenia regulaminu odpowiedzialnej gry. Dzięki stosownym regulacjom gracz wie, gdzie szukać pomocy w razie stwierdzenia symptomów uzależnienia od gier hazardowych, może kontrolować swoją aktywność czy ustanowić limity uniemożliwiające grę po wyczerpaniu środków finansowych uczestnika gry.
Ponadto wydaje się, że gracze pomijają okoliczność, że w przypadku niewywiązania się z umowy przez nielegalny podmiot urządzający gry hazardowe tj. niewypłacenia wygranej bądź wypłacenia, ale w mniejszej wysokości niż należna, żadne roszczenia im nie przysługują. Nie znajdą tu pomocy w sądach czy ze strony organów ścigania. Zgodnie z art. 413 § 2 Kodeksu cywilnego roszczeń z gry lub zakładu można dochodzić tylko wtedy, gdy gra lub zakład były prowadzone na podstawie zezwolenia właściwego organu państwowego. W tym kontekście gra jest bardzo ryzykowna i zamiast zysku może przysporzyć strat.
Podsumowując, o tym, że warto grać legalnie nie trzeba nikogo przekonywać, ale powyższe argumenty przemawiają za przyjęciem, że także się opłaca.
Polecane
Komentarze
Czy ktoś slyszal by ktoś ze znajomych miał klopoty z Us przez gry hazardowe?
chyba tylko totalny łoś się zlapie 🙂
Nijak się ma, bo przeciez te kary dla graczy to tez martwe prawo. Od czasów szopki Kapicy z BAHem slyszeliscie zeby jakiegokolwiek gracze wzieli na jakies przesluchania?
Jak się to ma do zamknięcia bestbet24 i nie wypłacenia graczom należnych im pieniędzy od tego bukmachera ? W jaki sposób państwo chroni graczy przed takim „zawinięciem ” się bukmachera ?