Gracze oszukani przez bukmachera. Co dalej ze sprawą BestBet24?

Ubiegłego roku w nocy z 6 na 7 października BestBet24 zniknął z polskiego rynku po cichu, jak złodziej. Niestety na taki rozwój wypadków zapowiadało się od dłuższego czasu, ponieważ na forach gracze alarmowali o nierozliczonych wygranych kuponach, czy braku wypłat. Wiedziało wielu, ale nikt nic nie robił. Minęło już ponad pół roku (dzisiaj mamy 01.06.2023) od zniknięcie BestBest24, a gracze nie wiedzą, czy kiedykolwiek odzyskają pieniądze? Szanse istnieją, ale potrzeba szybkich i konkretnych działań.
Ogrom wątpliwości od samego początku
BestBet24 od samego początku działalności budził spore wątpliwości. Pierwsze obawy bowiem powinny pojawić się już w trakcie procesu licencyjnego, a także w okresie, gdy bukmacher rzekomo szykował się do startu na rynku stacjonarnym.
Przede wszystkim struktura właścicielska firmy i powiązania spółek były dość skomplikowane. Po czasie można było stwierdzić, że sto procent udziałów w spółce BestBet24 posiadała firma TMT Investments, która zajmowała się doradztwem inwestycyjnym. Z kolei za wprowadzenie BestBet24 na polski rynek odpowiadał Kamil Kliniewski.
Wszystko to kazało przypuszczać, że BestBet24 nie będzie próbował zwojować polskiego rynku, a celem jest szybka sprzedaż firmy zagranicznemu inwestorowi.
Dlaczego nikt nie reagował?
Prawdziwy alarm powinien wybrzmieć jednak w drugim kwartale 2020 roku, gdy doszło do głośnej afery z udziałem BestBet24. Wówczas bukmacher do promocji oferty ajenckiej użył zdjęcia austriackiej firmy HPYBET. Gdy sprawa wypłynęła do mediów, BestBet24 zasłaniał się „skomplikowanym listem o poufności”, którym rzekomo był związany z HPYBET.
Oczywiście austriacki operator bardzo szybko odniósł się do sprawy i stwierdził, że absolutnie nic nie łączy go z bukmacherem, który lada moment miał wystartować na polskim rynku. Co więcej HPYBET stwierdził, że BestBet24 dopuścił się naruszenia własności intelektualnej firmy.
Niestety i tym razem poza szumem medialnym, prawdopodobnie nie zostały poczynione żadne kroki, by prześwietlić raz jeszcze, czy BestBet24 na pewno powinien otrzymać licencje zarówno na działalność w sieci retail, jak i online. Obie operator uzyskał w 2019 roku, czyli sporo czasu przed aferą związaną z promocją ajencką.
– W ustawie o grach hazardowych są enumeratywnie wymienione przesłanki cofnięcia zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych. Postępowanie jest wszczynane z urzędu. Jeśli zaistniała jakakolwiek przesłanka wskazana w ustawie, powinno być wszczęte postepowanie i zakończone decyzją Ministerstwa Finansów. Nie mam jednak tak precyzyjnych danych, aby właściwie ocenić zaistniałą sytuację – powiedziała nam Adwokat dr Justyna Grusza-Głębicka, która specjalizuje się w prawie hazardowym.
Operator licencje stracił dopiero w lutym tego roku, czyli cztery miesiące po tym, jak zniknął z polskiego rynku pod pretekstem przerwy technicznej. Wydaje się zatem, że nastąpiło to zdecydowanie za późno.
Przerwa techniczna, która przerodziła się w wieczność
Co prawda BestBet24 ogłaszając „przerwę techniczną”, która z czasem okazała się całkowitym zniknięciem z polskiego rynku, komunikował, że gracze otrzymają zwrot środków. Już wtedy jednak wydawało się to mało prawdopodobne, ponieważ część użytkowników było w trakcie obrotu bonusem, a jeszcze inni mieli nierozliczone kupony od wielu dni.
Przypuszczenia stały się faktem, ponieważ minęło pół roku od zamknięcia BestBet24, a gracze nadal nie zobaczyli swoich pieniędzy. Trudno zatem sobie wyobrazić, by miało dojść do nagłego zwrotu sytuacji w tym przypadku. Tym bardziej że bukmacher od lutego nie posiada już licencji na oferowanie zakładów wzajemnych.
Realną szansą na zwrot może być jednak kwota, którą MF zabezpiecza od bukmacherów jako zabezpieczenie finansowe. W przypadku licencji online mowa o 480 000 złotych, które z całą pewnością zostały pobrane od BestBet24 kilka lat temu. Czy kwota ta może służyć teraz ewentualnie na spłatę długów bukmachera wobec graczy, zapytaliśmy Adwokat dr Justynę Gruszę-Głębicką: – Podmioty urządzające gry hazardowe na podstawie koncesji lub zezwolenia są zobowiązane do złożenia zabezpieczenia finansowego w celu zapewnienia ochrony interesu finansowego uczestników gier hazardowych oraz zabezpieczenia zobowiązań podatkowych w podatku od gier. Zgodnie z art. 63 ust 4 ustawy o grach hazardowych gwarant zobowiązuje się na piśmie do zapłacenia bezwarunkowo i nieodwołalnie, na każde wezwanie organu udzielającego koncesji lub zezwolenia, kwoty należnego podatku od gier wraz z odsetkami za zwłokę oraz kwoty na pokrycie roszczeń uczestników gier hazardowych – za zgodą podmiotu je urządzającego albo określonych w prawomocnym orzeczeniu sądowym.
– Mając na uwadze ten przepis gracze mogą się ubiegać o zwrot swoich należności, jeżeli nie są one sporne. A nie są sporne wówczas, gdy zaakceptował je sam podmiot urządzający gry lub istnieje prawomocne orzeczenie sądowe, które potwierdza zasadność roszczeń gracza. Trzeba jednak mieć na uwadze termin, w którym uczestnicy gier hazardowych mogą wystąpić z roszczeniami w stosunku do podmiotu prowadzącego działalność w zakresie gier hazardowych. Przedawnienie roszczeń uczestników gier hazardowych wynosi sześć miesięcy. Bieg przedawnienia ulega zawieszeniu na okres od dnia wniesienia reklamacji do dnia udzielenia odpowiedzi na reklamację.
– Mając powyższą argumentację na uwadze, odpowiedź na zadane pytanie jest następująca: kwota ta może służyć na spłatę długów bukmachera wobec graczy, jeśli roszczenie gracza jest niesporne i nie uległo przedawnieniu – kończy nasza ekspertka w zakresie prawa hazardowego.
Pytamy Ministerstwo Finansów
Oczywiście wysłaliśmy również szereg pytań do Ministerstwa Finansów z prośbą o komentarz, ponieważ nie może być tak, że gracze, którzy stracili pieniądze w sposób nielegalny u legalnego operatora, pozostają bez żadnej pomocy:
- Czy Ministerstwo Finansów ma świadomość, że bukmacher BestBet24 zakończył działalność w październiku 2022 roku i nie wypłacił graczom pieniędzy?
- Jeśli tak, czy Ministerstwo Finansów oszacowało jaka liczba graczy została oszukana, a także na jaką kwotę?
- Czy oszukani gracze mogą liczyć na zwrot środków z kwoty 480 000 złotych, którą Ministerstwo Finansów w ramach gwarancji pobrało od BestBet24 za licencję na sieć online?
- Czy do Ministerstwa dochodziły sygnały, które pojawiały się także w mediach, forach i grupach internetowych, a także Social Mediach, że bukmacher BestBet24 ma problemy z płynnością finansową?
- Czy do Ministerstwa Finansów zgłosili się gracze, którzy nie są w stanie wypłacić swoich środków z BestBet24?
- Czy Ministerstwo Finansów jako organ, który przyznał BestBet24 licencję na oferowanie zakładów wzajemnych poczuwa się do tego, by w jakikolwiek sposób pomóc graczom odzyskać ich pieniądze?
- Czy Ministerstwo Finansów posiada możliwości i narzędzia do interwencji (także odebrania licencji) na wypadek, gdy operator otrzymał licencje, ale w trakcie jej realizowania daje wyraźne sygnały, że może mieć problemy z wypłacalnością?
Poniżej cytujemy odpowiedź, którą otrzymaliśmy od Ministerstwa Finansów:
Podmioty posiadające zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych zobowiązane są prowadzić przedmiotową działalność zgodnie z wymogami określonymi w ustawie z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. z 2023 r. poz. 227) i jej przepisami wykonawczymi, udzielonym zezwoleniem, a także regulaminem gier zatwierdzonym przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych.
Z uwagi na prowadzenie przez BestBet Sp. z o.o. działalności w zakresie urządzania zakładów wzajemnych przez sieć Internet niezgodnie z ww. zasadami Minister Finansów w lutym 2023 r. wydał decyzję cofającą spółce przedmiotowe zezwolenie.
Ministerstwo Finansów nie jest w posiadaniu informacji o liczbie oszukanych graczy przez podmiot działający niezgodnie z warunkami udzielonego zezwolenia. Dodajmy, że każda informacja przekazana przez gracza o nieprawidłowościach w prowadzeniu przez podmiot działalności w zakresie urządzania gier hazardowych poddana zostaje analizie, w wyniku której organ podejmuje stosowne działania.
Obecnie do Ministerstwa Finansów nie wpłynęła informacja o wyrokach sądowych zapadłych w sprawie uznania roszczeń graczy, które mogłyby zostać pokryte z zabezpieczenia finansowego, o którym mowa w art. 63 ww. ustawy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami zatwierdzony przez właściwy organ regulamin gry hazardowej zawiera zapisy, zgodnie z którymi uczestnikowi gry przysługuje prawo do złożenia reklamacji z tytułu udziału w grze. Niezależnie od uprawnień do wniesienia reklamacji uczestnikowi gry przysługuje również prawo do zgłoszenia roszczenia do sądu powszechnego.
Co mogą zrobić gracze, żeby odzyskać pieniądze?
Istnieje kilka możliwości, z których zalecamy korzystać wielotorowo. Przede wszystkim oszukani gracze powinni zawiadomić na piśmie Ministerstwo Finansów o braku wypłaty należnych im wygranych i dokładnie opisać sytuację, w której się znaleźli. Jak widać powyżej, żaden gracz jeszcze się na to nie zdecydował, a to spory błąd.
W drugiej kolejności każdy oszukany gracz może złożyć pozew cywilny. Co prawda jak wyżej opisujemy sprawa może okazać się przedawniona, ponieważ minęło pół roku, ale nie da się ukryć, że mamy tutaj do czynienia z przypadkiem szczególnym.
Gracze nie mieli bowiem możliwości, by złożyć jakąkolwiek reklamację czy należycie wyjaśnić tą sytuację z samym bukmacherem, gdyż zniknął on nagle pod osłoną nocy i pretekstem przerwy technicznej. Właściwie nie wiadomo było jak potoczą się dalsze losy urządzającego gry. Użytkownicy BestBet24 byli więc wprowadzeni w błąd.
Tym samym być może sąd uzna, że zaszły szczególne okoliczności i sprawa nie zostanie uznana jako przedawniona. Oczywiście wszystko w tym przypadku zależy od interpretacji sędziego.
Istnieje jeszcze jedna droga – zgłoszenie sprawy do prokuratury. W tym przypadku, gdy sprawę zgłosi znaczna liczba oszukanych graczy, istnieje relatywnie duża szansa na pozytywny efekt dla graczy.
BestBet24 jako przestroga dla całej branży bukmacherskiej
Przypadek BestBet24 jasno wskazuje, że operatorzy bukmacherscy powinni być znacznie bardziej weryfikowani w procesie licencyjnym. W tym przypadku od samego początku świeciło się wiele lampek ostrzegawczych, a pomimo tego operator uzyskał licencje zarówno na rynek retail, jak i online.
Niestety musiało dojść do tragedii, ponieważ tak można interpretować stratę przez wiele osób sporych kwot pieniężnych, by BestBet24 stracił licencje.
Sytuacja ta niech będzie ostrzeżeniem dla całej branży bukmacherskiej, w tym także nas mediów, MF oraz graczy, by alarmować od razu opinię publiczną, gdy pojawią się lampki ostrzegawcze związane z ew. problemami operatora w związku z płynnością finansową.
Polecane
Komentarze
Czy komuś udało się odzyskać cokolwiek?
Dokładnie było pisane do MF sam pisałem i ministerstwo finansów to olało….czyli nas poszkodowanych też oszukało…..nie odzyskałem pieniędzy i tak działało Panstwo Polskie
Wielu graczy pisało skargi do ministerstwa już dawno temu. Wszyscy dostali jednego zbiorczego meila zwrotnego dnia 18 listopada 2022. Zbiorczy mail posiadał adresy mailowe osób poszkodowanych, brak poszanowania jakiegoś tam RODO? Oto jego treść:
Szanowny Panie,
w odpowiedzi na skargę przesłaną drogą elektroniczną, w której wnosi Pan zastrzeżenia do działalności BestBet Sp. z o.o. posiadającej zezwolenie urządzanie zakładów wzajemnych – bukmacherskich przez sieć Internet, dotyczące nierealizowania wypłaty wygranych kwot, wyjaśniamy że minister właściwy do spraw finansów publicznych nie rozpatruje skarg i reklamacji w tym zakresie.
Uprzejmie informujemy, że spółki posiadające zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych zobowiązane są prowadzić przedmiotową działalność zgodnie z wymogami określonymi w ustawie z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. z 2022 r. poz. 888 ze zm.) i jej przepisami wykonawczymi, udzielonym zezwoleniem, a także regulaminem gier zatwierdzonym przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych.
Przepisy ww. ustawy określają elementy, jakie powinien zawierać przedmiotowy regulamin, w tym m.in. zapisy dotyczące warunków i zasad gry, praw i obowiązków uczestników gry, trybu i terminu rozpatrywania reklamacji oraz trybu i terminu zgłaszania roszczeń. Minister właściwy do spraw finansów publicznych przed zatwierdzeniem takiego regulaminu weryfikuje jego zgodność z przepisami ustawy o grach hazardowych.
BestBet Sp. z o.o., jako jedna ze spółek posiadających zezwolenie na urządzanie na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej zakładów wzajemnych – bukmacherskich przez sieć Internet, zgodnie z art. 61 ust. 4 ww. ustawy, ma jednocześnie obowiązek udostępnienia regulaminu zakładów wzajemnych, aby zapewnić uczestnikom gier możliwość zapoznania się z jego treścią, natomiast prawem i obowiązkiem potencjalnego gracza jest zapoznanie się z takim regulaminem.
Należy podkreślić, że zgodnie z zapisami zatwierdzonego regulaminu, uczestnikowi gry przysługuje prawo do złożenia reklamacji z tytułu udziału w grze. Niezależnie od uprawnień do wniesienia reklamacji uczestnikowi gry przysługuje również prawo do zgłoszenia roszczenia do sądu powszechnego. Roszczenia związane z udziałem w grze hazardowej przedawniają się z upływem 6 miesięcy od dnia wymagalności. Bieg przedawnienia roszczeń ulega zawieszeniu na okres od dnia wniesienia reklamacji do dnia udzielenia odpowiedzi na reklamację. Właściwy do rozstrzygnięcia sporu jest właściwy miejscowo sąd powszechny. Wszelkie spory miedzy spółką a klientem podlegają jurysdykcji sądów w Polsce.
SEKRETARIAT
Departament Podatku Akcyzowego i Podatku od Gier
tel. +48 (22) 694 39 46
fax +48 (22) 694 45 16
sekretariat.dag@mf.gov.pl
gov.pl/finanse
ul. Świętokrzyska 12, 00-916 Warszawa
Po takim potraktowaniu sprawy prawdopodobnie nikt nie wniósł sprawy do sądu, bo nie miał dowodów w postaci choćby printscreenów. Któż robi screeny zagranych kuponów? Bukmacher zniknął nagle i wbrew temu co pisze autor artykułu nic na to nie wskazywało.
Ktoś już pisał do Ministerstwa Finansów? Jeżeli tak to jak wyglądał ten proces i czy udało się coś załatwić?
Ile osób się zgłosiło do MF, wiecie juz moze? Bo sam bym sie zglosil ale u mniej mala kwota i nie wiem czy warto??
Ciekawe ile osob i na jaka kase przekrecili? strzelam na jakas gruba banke
Na twitterze pisal ktos, z epracownikow tez obskubali z kasy i byly sprawy w sadzie takze to mega gruba sprawa. Ciekawe czy teraz gracze sie zglosza do ministerstwa i pytanie czy to 480k starczy zeby pokryc to co ukradli??
Posrane to wszystko, kazdy wiedzial a nikt nic nie robił. Dobrze, ze chociaz teraz wiadomo o co chodzi
Szok ze oni juz tej licencji nie maja od lutego i nie dali zadnego komunikatu? No to zajebiste to granie u legalnych, takie ze okradna cie szybciej niz nielegalni
Jestem jednym z tych graczy, który nie odzyskał środków. Dzięki ze o tym piszecie. Wiecie dokładnie w jakiej formie można napisać do Ministerstwa w tej sprawie?