Diabeł tkwi w szczegółach? Sprawdzamy co kryje się w regulaminach polskich bukmacherów

Autor: Mateusz Mazur

Data publikacji: 07.06.2023

Regulamin bukmachera to dokument, z którego treścią zapoznaje się raczej niewielki procent graczy. Spora część z nich ucieka się do takiego kroku dopiero w ostateczności – kiedy czują, że operator potraktował ich niesprawiedliwie i chcą przekonać się czy rzeczywiście firma mogła postąpić w ten sposób. Kiedy bukmacher może unieważnić zakład? Kiedy może odmówić wypłaty depozytu? Dziś postanowiliśmy przyjrzeć się kilku zapisom, które wydają się szczególnie interesujące i potencjalnie mogą okazać się niekorzystne z punktu widzenia gracza.

Kontrola bukmacherów przez Ministerstwo Finansów

Na początek garść informacji prawnych, ponieważ nie wszyscy wiedzą, że każdy punkt regulaminu bukmachera musi być zatwierdzony przez Ministerstwo Finansów.

Przy każdej zmianie regulaminu, bukmacher ma bowiem obowiązek zaadresować odpowiedni wniosek do Ministerstwa Finansów do Departamentu Podatku Akcyzowego i Podatku od Gier, który proceduje regulaminy operatorów legalnie działających w Polsce. Co ważne dotyczy to nawet zmiany pojedynczego punktu w regulaminie.

Po otrzymaniu wniosku, Ministerstwo Finansów ma sześć miesięcy na jego zatwierdzenie. Choć ten czas może się wydłużyć o czym mówi Art 9. Ustawy Hazardowej.

Minister właściwy do spraw finansów publicznych zatwierdza regulamin, o którym mowa w ust. 1, w terminie 6 miesięcy od dnia przedłożenia regulaminu do zatwierdzenia.

Najczęściej do zmiany regulaminu dochodzi w momencie, gdy ewoluował konkretny produkt lub należy usprawnić procesy. Poza tym może być również tak, że bukmacherzy dostają wezwanie do zmiany regulaminów wprost od Ministerstwa Finansów. Tak było ostatnio, gdy MF nakazało operatorom uszczelnić przepisy w związku z kontami tymczasowymi.

Tak więc zmiana regulaminu wcale nie jest taka prosta z punktu firmy bukmacherskiej, a czasami bywa uciążliwa. Świadczy o tym chociażby sytuacja z szczytu lockdownu w trakcie pandemii koronawirusa, gdy STS wprowadził nowy produkt Betgames i uzyskał zatwierdzenie regulaminu przez MF. Produkt ten wówczas był bardzo ceniony przez graczy, dlatego inni operatorzy również chcieli go wprowadzić, ale przez bardzo długi czas nie mogli uzyskać zatwierdzenia regulaminu.

Kłopotliwa konieczność, czyli polityka AML

Reguły funkcjonowania firm bukmacherskich są z zasady dość zbliżone do siebie. W dość podobny sposób zbudowane są więc również regulaminy poszczególnych bukmacherów. Wiele ich zapisów jest dość uniwersalnych i podyktowanych jest polityką Anti Money Laundering (AML), której celem jest przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy i potencjalnego finansowania terroryzmu. Przed pewnymi punktami regulaminów nie jesteśmy więc w stanie uciec.

W naszym kraju rolę przepisów przeciwdziałających tego typu procederom spełnia ustawa z dnia 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Ustawa ta dostosowuje polskie prawo do przepisów innych i dotyczy nie tylko bukmacherów, ale wielu instytucji, których usługi mogą zostać potencjalnie wykorzystane do nielegalnych procederów. AML ma więc także zastosowanie w sektorze bankowym.

Ponadto, jako że mówimy tu o przepisach, które są odpowiedzią na dyrektywy Unii Europejskiej, tego typu zabezpieczenia wszystkie zobowiązane do tego europejskie firmy.

Weźmy na przykład zapis, który mówi, że bukmacher może odmówić zawarcia umowy z graczem bez podania konkretnej przyczyny. Jeśli operator ma więc jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości gracza i prawdziwości podanych przez niego danych osobowych, może uniemożliwić graczowi otwarcie konta.

– Fortuna zastrzega sobie prawo do odmowy zawarcia umowy z Klientem lub zawieszenia iKonta, w szczególności w sytuacji wątpliwości, co do prawdziwości podanych w trakcie rejestracji danych – czytamy w regulaminie.

W różnej formie punkt ten znajdziemy u wszystkich bukmacherów. Tego typu zabezpieczenia są koniecznością i spełniają one swoje zadanie, ale w pojedynczych przypadkach może się zdarzyć, że ze względu na czystego pecha czy ludzką pomyłkę gracz, którego zamiary wcale nie są złe, nie będzie mógł założyć konta u operatora i najprawdopodobniej nie dowie się, dlaczego.

Większość ograniczeń i zapisów mówiących, że bukmacher jest do pewnych działań uprawniony i może podjąć je bez podawania przyczyny, jest efektem polityki AML. Jest ona swoistym bezpiecznikiem, który sprawia, że zakłady bukmacherskie nie są narzędziem wykorzystywanym w działalności przestępczej. Z drugiej strony, dla części graczy, zwłaszcza tych, którzy obracają większymi stawkami, egzekwowanie przez bukmachera polityki AML, może stać się nieco uciążliwe.

Ze względu na podejrzenia związane z potencjalnym praniem pieniędzy i ewentualnym finansowaniem terroryzmu bukmacherzy są także uprawnieni do wstrzymania wypłaty wygranej na saldo lub wstrzymanie wypłaty środków z salda na rachunek bankowy. Jak wspomnieliśmy, potencjalne problemy związane z tymi punktami regulaminu mogą dotknąć graczy, którzy obracają wysokimi stawkami i w pewnym momencie ich źródłem dochodu na grę zainteresuje bukmachera.

– STS zastrzega sobie prawo do odmówienia przyjęcia dowolnego zakładu w przypadku, jeżeli dojdzie do uzasadnionego podejrzenia zmowy pomiędzy Kontami STS graczy i/lub klientami. Nadto, STS może odmówić przyjęcia zakładu/zakładów zawartych przez tego samego klienta na te same zdarzenia zakładów zawieranych na wysoką stawkę, zakładów zawierających powtarzający się schemat bądź innych zakładów uznanych przez STS za podejrzane lub ryzykowne, w tym z punktu widzenia przepisów ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu 

Bukmacherom też zdarzają się pomyłki

Bliższa każdemu graczy jest z pewnością kwestia utrudnień wynikających z pomyłki bukmachera. Pewnie sporej części klientów bukmacherów przynajmniej raz przytrafiła się sytuacja, gdy z powodu dziwnego zbiegu okoliczności na jego koncie wylądowała wygrana kwota, która w rzeczywistości mu się nie należała. Co zrobić w takiej sytuacji? Jedni spokojnie czekają na bieg wydarzeń, inni błyskawicznie wypłacają wygraną, by bukmacher nie mógł jej odebrać.

Na ewentualność tego typu sytuacji operatorzy też są jednak dobrze ubezpieczeni. W regulaminie zapewniają sobie oni bowiem drogę do odzyskania środków, które gracz otrzymał z uwagi na pomyłkę bukmachera czy błąd systemu. Bukmacher może swobodnie odliczyć kwotę uzyskaną na drodze pomyłki od salda. Jeśli gracz wypłaci całość środków, to jego stan konta poprzedzać zacznie minus. Przy okazji najbliższej wpłaty do bukmachera wróci więc cała kwota.

– Bukmacher bez zgody gracza ma prawo do odliczenia błędnie przypisanych mu środków na koncie gracza, w terminie do 30 dni od powzięcia informacji o tym fakcie. Błędne przypisanie środków może być wynikiem w szczególności: błędnie wprowadzonego wyniku zdarzenia, błędnie rozliczonego zakładu, oczywistych błędów w opisach zdarzeń, w tym w kursach, przypadków awarii systemu przyjmowania zakładów – głosi regulamin TOTALbet.

***

Podobnie wygląda to w przypadku, gdy bukmacher pomyli się przy wystawianiu kursu na konkretne zdarzenie. Jeśli doszło do tego typu sytuacji, to regulamin operatorów również nie pozostawia złudzeń. Zakład, który został zawarty po błędnym kursie może zostać przez bukmachera unieważniony.

– Jeżeli zakład zostanie obstawiony po niewłaściwym kursie, na skutek opóźnionej transmisji zdarzenia, a wybrany zespół/zawodnik uzyskał znaczną przewagę, zakład taki podlega unieważnieniu – taki zapis wydnieje w regulaminie Betclic.

Szansa na to, że graczowi uda się skorzystać na nieuwadze bukmachera jest więc minimalna. Na poziomie regulaminu wygląda to bowiem z reguły bliźniaczo podobnie. Bukmacherzy mogą różnić się między sobą pod względem interpretacji tych zapisów. Jeśli mamy do czynienia z sytuacją na pograniczu, to niewykluczone, że dwaj różni bukmacherzy postąpią w odmienny sposób. Żaden z nich nie zapewni nas jednak w regulaminie, że środki, które wpłyną na nasze konto wyłącznie z uwagi na pomyłkę operatora, nie zostaną nam później odebrane.

W praktyce może zatem zdarzyć się tak, że zawrzemy zakład po niezwykle atrakcyjnym kursie – wynikać to będzie z błędu bukmachera – ale na sam koniec raczej wygranej nie zainkasujemy, gdyż operator ma prawo w zgodzie z regulaminem dokonać zwrotu stawki. Niestety, takich przypadków jest naprawdę wiele i wszelkie reklamacje w tego typu kwestiach nie mają sensu.

Gdy bukmacher podejmie już bowiem decyzje, że kurs był wystawiony błędnie, odejmie graczowi adekwatną do wygranej sumę pieniędzy z konta lub rozliczy zakład jako zwrot, jeśli pomyłka zostanie wychwycona szybciej, niż zakończenie zdarzenia z kuponu.

Zmienne regulaminy promocji

Na nieco więcej uwagi zasługują z pewnością regulaminy promocji organizowanych przez poszczególnych bukmacherów. Bardzo często różnią się one od siebie warunkami wzięcia w nich udziału. Promocja może obejmować na przykład wyłącznie zdarzenia przedmeczowe lub wyłącznie LIVE, dotyczyć tylko zakładów pojedynczych lub jedynie kuponów AKO. Przed postawieniem środków na zakład związany z promocją na pewno warto zapoznać się z jej regulaminem. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnych trudności związanych chociażby z tym, że postawiony kupon nie spełnił wymogu kursowego lub tym, że potencjalna wygrana wymagać będzie kilkikrotnego obrotu po wysokim kursie.

Szczególne kontrowersje w przypadku regulaminów promocji wzbudza wśród graczy dość powszechny zapis, że operator ma prawo do dowolnej zmiany jej warunków. Dla przykładu weźmy tutaj podpunkt z regulaminu jednej z promocji organizowanej przez Superbet.

– Organizator zastrzega sobie prawo do wprowadzenia zmian w Regulaminie w dowolnym czasie. Zmiany wchodzą w życie w dniu następnym od ich ogłoszenia na stronie internetowej Organizatora. Gracz, który nie akceptuje nowej treści Regulaminu może zrezygnować z Promocji – czytamy.

W przypadku większości promocji bukmacherzy zastrzegają sobie więc prawo do modyfikacji ich regulaminu. W zamyśle zapis ten dotyczy wyjątkowych przypadków, w których firma dostrzega tego typu konieczność i powinien być tylko opcją awaryjną. O tym, że skorzystanie z niego w praktyce jest kwestią dość problematyczną, przekonał się zupełnie niedawno forBET.

W trakcie trwania promocji dla graczy VIP operator dokonał zmian w jej regulaminie, przez które odbiór nagród wynikających z realizacji początkowych wymogów akcji stał się niemożliwy. Gracze, którzy zainwestowali spore środki, by wziąć udział w promocji z dnia na dzień dowiedzieli się, że aby odebrać nagrodę, zmuszeni będą postawić znacznie więcej środków w porównaniu do początkowych założeń.

Oczywiście o sprawie szybko zrobiło się głośno, a forBET na pewno nie wyszedł na niej najlepiej. W końcu operator musiał przyznać rację graczom, którzy poczuli się oszukani i przywrócił pierwotny regulamin promocji.

Pokazuje to więc, że choć zapis taki istnieje w większości regulaminów, nadużycie go bez odpowiedniej komunikacji ze strony firmy, może przynieść bukmacherowi znacznie więcej szkód niż korzyści.

Warto przy tym jednak pamiętać, że bukmacherzy w większości na sam koniec zwykle kierują się dobrem gracza, a przynajmniej powinni. W tym biznesie chodzi bowiem o zaufanie na linii gracz – bukmacher, ponieważ nie różni się to wiele od zasad na jakich funkcjonują banki. Tutaj także klient powierza swoje środki firmie i jak raz poczuje się oszukany – nawet w przypadku gdy bukmacher wykorzysta haczyk w regulaminie – zmieni operatora, których na polskim rynku nie brakuje.

Takie same tylko z pozoru

Na pewno nie zawsze warto opierać się na zasadzie, że zapisy regulaminów wszystkich bukmacherów są dokładnie takie same. Często zdarza się bowiem, że różni bukmacherzy rozliczają konkretne typy zakładów na odminnych warunkach. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na sposób rozliczania mniej popularnych zakładów, jak chociażby na te dotyczące statystyk graczy w grach zespołowych. Pozwoli to uniknąć przykrych niespodzianek, a ponadto dobrze jest mieć świadomość na co dokładnie stawiamy nasze pieniądze.

Dzięki lekturze odpowiednich punktów regulaminu najczęściej dowiemy się wprost, kiedy nasz zakład będzie wygrany, kiedy przegrany, a kiedy bukmacher rozliczy go po kursie 1.0.

Trudno jest uniknąć pewnych obszarów spornych, w których interpretacja regulaminu przez bukmachera i gracza będzie się od siebie różnić. Aby pomóc w rozstrzyganiu tego typu sporów powstało zresztą nasze centrum sporów, za którego pośrednictwem gracze mogą zgłaszać nam sytuacje, w których czują się potraktowani niesprawiedliwie.

Dobrym przykład tej sytuacji stanowi choćby przypadek e-sportu, gdzie bukmacherzy mają m.in. różne zasady dotyczące liczby zmienników odnośnie do tego, czy zakład będzie liczony jako zwrot.

– Zakłady zostają rozliczone jako zwrot jeżeli w drużynie dojdzie do zmiany minimum 2 zawodników przed spotkaniem. Jeżeli dojdzie do zmiany tylko jednego zawodnika to zakłady na spotkanie z drużyną gdzie nastąpiła ww. zmiana są ważne – głosi regulamin bukmachera Betfan.

Z kolei inni operatorzy dopuszczają zmianę dwóch graczy, ponieważ nie stanowi ona połowy składu. Co więcej w tym przypadku także każdy bukmacher może powoływać się na inne źródło, jeśli chodzi o weryfikację zakładu. Bywa tak, że nie jest nim organizator rozgrywek, czy strona powszechnie uznawana za wiarygodną.

Jak więc widać, co bukmacher, inne podejście i zapiski w konkretnej dyscyplinie. Analogicznie bowiem wygląda to w piłce nożnej, czy koszykówce, gdy obstawiamy statystyki danego gracza. Choć tutaj mowa o popularnych sportach, więc w większości przypadków regulaminy są spójne.

Zawsze jednak warto, gdy stawiamy niecodzienny zakład, przed zagraniem zaznajomić się z regulaminem operatora. Unikniemy w ten sposób wielu niespodzianek.

Komentarze

Kuba

Forbet ,STS cofają zakłady. STS często stawia ultimatum wypłacimy pieniądze jak Pan zamknie u Nas konto. Totolotek zmienia kursy po zawarciu zakładu .Sueprbet zmienia zasady promocji podczas w trakcie trwania promo.

0
0
Krzysiek66

Bardzo dobry tekst, powinien go przeczytać każdy przed postawieniem pierwszego zakładu.

0
0
Gabrys

Kolejny super tekst. Dzięki

0
0
Helios

Ciekawe ze ministerstwo akceptuje niektore regulaminy w ktorych wyraznie bukmacher robi sobie furtke by wyciulac gracza.

0
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *